LSD – co się dzieje z człowiekiem po zażyciu narkotyku?
Substancja psychoaktywna o właściwościach halucynogennych odkryta i syntezowana przez naukowców stosunkowo niedawno, w porównaniu do doniesień o zatruciach tym związkiem wytwarzanym przez toksyczne grzyby atakujące zboża. Początkowo miała zastosowanie jako lek w psychiatrii, następnie próbowano ją wykorzystać do celów wojskowych. Dziś LSD bardziej kojarzone jest jako nielegalny narkotyk, który zgodnie z polskim prawem należy do grupy I-P i może być używany wyłącznie do prowadzenia badań.
Co to jest LSD?
Organiczny związek chemiczny znany jako dietyloamid kwasu lizerginowego jest bezbarwnym i bezwonnym ciałem stałym, częściowo rozpuszczalnym w wodzie. LSD wytwarzane jest naturalnie przez grzyb buławinki czerwonej, który, atakując żyto i pszenicę, wywołuje chorobę sporyszu. Zainfekowane tym grzybem zboże charakteryzuje się ziarnami koloru czarnego, których spożycie grozi ciężkim zatruciem. Środek jest otrzymywany również syntetycznie.
Odkrycie leku halucynogennego
Jak to przeważnie dzieje się w nauce, odkrycie związku halucynogennego nastąpiło przypadkiem przez szwajcarskiego chemika Alberta Hoffmana w roku 1938, który, poszukując stymulatora krążenia krwi, syntetyzował dietyloamid kwasu lizergowego. Jego działanie psychoaktywne zaobserwował 5 lat później, przez przypadkowe wystawienie się na działanie tego narkotyku. Od tego momentu prowadzono wiele badań i eksperymentów w celu leczniczego wykorzystania tej substancji. Obecnie próbuje się wykorzystać LSD do leczenia bólu głowy oraz do wyjaśnienia mechanizmów neurologicznych, tj. stanów świadomości.
Jak działa LSD?
Zdaniem naukowców LSD oddziałuje na powierzchnię komórek zwanych receptorami serotoninowymi, które, wykorzystując neuroprzekaźnik serotoniny, pomagają komórkom mózgu komunikować się. Oddziaływanie to odbywa się przez dołączony do LSD receptor zwany 5-HT2AR. Dzięki najnowszym badaniom wykorzystującym krystalografię rentgenowską udało się zwizualizować daną strukturę i odkryć, że receptor 5-HT2AR oddziałują na białka β-arrestins wykorzystywane przez receptory serotoniny.
Okazuje się również, że fizyczne reakcje na LSD, takie jak gorączka, hipotermia, przyspieszony puls, szczękościsk czy skurcze macicy, są niewielkie w stosunku do wpływu na działanie LSD na organizm ludzki bezpośrednio przez mózg.
Psychologiczne symptomy po zażyciu LSD
Przyjmując jeden z najbardziej aktywnych środków halucynogennych, wystawiamy nasz umysł na wyimaginowane obrazy i dźwięki. Dochodzą do tego zmiany nastroju oraz wprowadzenie w poczucie euforii. Często osoby pod wpływem LSD prowadzą halucynogenne rozmowy lub postrzegają przedmioty w taki sposób, jakby były ożywione i oddychały. Odczucia te nazywane zostały podróżą (ang. trip). W rzeczywistości osoby poszukujące pozytywnych wrażeń po zażyciu LSD doświadczają bardzo negatywnych objawów psychologicznych. Zjawisko to otrzymało nazwę złej podróży (ang. bad trip). Jest to stan, w którym odurzona osoba doświadcza irracjonalnego strachu, paniki z przerażającymi myślami i uczuciami. Strachem przed utratą kontroli, szaleństwem lub śmiercią. Dodatkowo paranoiczne wyobrażenia, depresje i wahania nastroju mogą się również pojawiać w kolejnych dniach po zażyciu substancji. Przyjmowanie LSD wiąże się z ryzykiem doświadczenia w przyszłości retrospekcji (ang. flashback) przykrych emocji i stanów związanych z zażywaniem narkotyku. Mają charakter krótkotrwały i przypadkowy. Noszą nazwę darmowych podróży (ang. free trips) i mogą się pojawić w ciągu kilku dni a nawet lat po zażyciu środka.
Uzależnienie od LSD – czy jest możliwe?
Uzależnienie jest stanem umysłu, w którym maleje zdolność do przeciwstawiania się intensywnym potrzebom przyjmowania używek. Dzieje się tak dlatego, że doszło do trwałych zmian w mózgu i nawet po długim okresie nieprzyjmowania narkotyków przez osoby z tym problemem, może dojść do powrotu do złych nawyków. LSD należy do środków nieuzależniających, ponieważ nie wywołuje obsesyjnego wewnętrznego przymusu przyjmowania lub poszukiwania kolejnej dawki, tak jak ma to miejsce w przypadku kokainy, amfetaminy, alkoholu czy nikotyny.
Przedawkowanie LSD
Zażycie nadmiernej dawki LSD może doprowadzić do szybkiej reakcji obronnej organizmu. Już po 15-30 minutach od spożycia pojawiają się pierwsze objawy:
- wymioty,
- zwiększone wydzielanie śliny,
- gwałtowne zmiany temperatury ciała,
- nadmierna potliwość,
- drgawki ciała,
- śpiączka,
- śmierć – również przez samobójstwo spowodowane pojawiającymi się myślami samobójczymi.
Medyczne zastosowania LSD
Obecnie prowadzone są badania nad zastosowaniem dietyloamidu kwasu lizerginowego u pacjentów nieuleczalnie chorych z zaburzeniami lękowymi. Osoby, które wzięły udział w programie psychoterapii, informowały w późniejszych wywiadach o poprawie jakości życia wynikającej ze zmniejszenia stanów lękowych. Istnieją również dowody naukowe na korzystny wpływ jednej dawki LSD w walce z chorobą alkoholową, a dokładniej w pierwszym okresie terapii alkoholowej (około 6 miesięcy). Jak wynikało z badań, po zażyciu jednej dawki narkotyku pacjent był wstanie znacznie ograniczyć nadużywanie alkoholu, a nawet utrzymać całkowitą absencję w tym okresie.
Obiecujące badania były przeprowadzono również u osób cierpiących na klastrowe bóle głowy, czyli samoistne napady bólu głowy trwającego przez kilka tygodni. W tym przypadku podanie LSD w warunkach medycznych skutkowało pozytywnym wpływem na wydłużenie okresu remisji tej choroby lub zakończenie trwającego okresu bólu głowy.Uzasadnione jest stwierdzenie, że substancja psychoaktywna o właściwościach halucynogennych odkryta przypadkiem w ubiegłym stuleciu przyniosła więcej złego niż dobrego dla społeczeństwa. Pocieszający jest jedynie fakt, że naukowcy starają się znaleźć lecznicze zastosowanie LSD. Miejmy nadzieję, że już w przyszłości środek ten będzie bardziej kojarzony ze wspaniałą terapią leczniczą, a nie szkodliwą używką.