
Prawidłowa dieta w chorobie nowotworowej – co powinni wiedzieć pacjent i jego rodzina
Czy istnieje dieta na raka?
Jeśli mówimy o jego profilaktyce – tak. Są to po prostu zasady zdrowego żywienia z uwzględnieniem regularnej aktywności fizycznej oraz odpowiedniej higieny życia (sen, umiejętność radzenia sobie ze stresem, wypoczynek, brak nałogów). Jeśli jednak mamy na myśli dietę, która miałaby zwalczyć obecne już zmiany nowotworowe – niestety nie. Nie istnieje żaden sposób odżywiania się, żadna specjalna dieta, produkt spożywczy czy składnik, który byłby w stanie samodzielnie zmniejszyć bądź też całkowicie pozbyć się guza. Wszystko to, co kreowane jest w sieci i mediach, to niestety czysty marketing, który wykorzystuje niewiedzę chorych i jego bliskich. Zwłaszcza wtedy, kiedy medycyna nie pozostawia im już żadnych rozwiązań ani nadziei.
Prawidłowa dieta w chorobie nowotworowej
Czy każdy chory będzie odżywiał się tak samo? Nie, nie istnieje uniwersalny model odżywiania się każdego pacjenta. Jeśli jednak nie odczuwa on żadnych problemów, ograniczeń ani skutków ubocznych związanych z leczeniem, powinien on odżywiać się tak jak dotychczas – oczywiście o ile było to odżywianie mieszczące się w granicach zdrowego stylu życia. Jeśli jednak pojawiają się określone dolegliwości, należy podjąć odpowiednie kroki mające na celu złagodzenie objawów. Ponieważ nie zawsze będą one spójne z ogólnie przyjętymi zasadami racjonalnego żywienia (np. cola na nudności), w celu ich omówienia i wprowadzenia należy skonsultować się z dietetykiem klinicznym. Sprawdzonym źródłem informacji są również strony towarzystw żywieniowych – w Polsce jest to POLSPEN, w języku angielskim np. ESPEN, gdzie znajduje się całość wytycznych m.in. właśnie w chorobach nowotworowych.
Polecane dla Ciebie
Zalecenia żywieniowe w określonych problemach
Co powinien wiedzieć pacjent i jego rodzina na temat żywienia przy konkretnych dolegliwościach?
Biegunka – jeden z najczęstszych skutków ubocznych leczenia, np. w wyniku radioterapii na obszar jamy brzusznej. W jej złagodzeniu pomocna może okazać się dieta zapierająca, w medycynie określana jako tzw. dieta BRAT. Lista produktów spożywczych mających takie działanie obejmuje konkretnie te, których nazwa zaczyna się na pierwsze litery wspomnianego modelu żywienia:
- B jak banany; im bardziej są niedojrzałe, tym lepsze jest ich działanie zapierające;
- R jak ryż; rozgotowany, kleiki ryżowe, wafle, chrupki ryżowe;
- A jak apple; jabłka upieczone, ugotowane, mus jabłkowy;
- T jak tosty; każde pieczywo lekko czerstwe, dwudniowe, zapieczone w tost; sucharki.
Ponadto: chude gotowane mięso, żelatyna (galaretki), gotowana marchewka, gorzka czekolada (min. 60%), gotowane na twardo jaja, ziemniaki.
W trakcie trwania biegunki należy ponadto unikać produktów zimnych, prosto z lodówki, nadmiaru tłuszczu, produktów smażonych, produktów z pełnego ziarna, surowych warzyw i owoców. Do rozważenia z lekarzem bądź dietetykiem pozostaje również kwestia wyłączenia z diety laktozy – cukru obecnego w produktach mlecznych.
Zaparcia – gdy zaparcia miewa osoba zdrowa, postępowanie jest jasne: należy wprowadzić więcej surowych warzyw, owoców, otręby, pełnoziarniste produkty zbożowe. Bywa jednak, że chory onkologiczny musi stosować dietę łatwostrawną. Wówczas na zaparcia zaleca się:
- dbałość o odpowiednią ilość wypijanej w ciągu dnia wody (min. 1,5 litra);
- wypijanie delikatnego ciepłego kompotu z jabłek albo soku z gruszek;
- spożywanie kubeczka jogurtu naturalnego, kefiru albo maślanki dziennie;
- zjadanie kleiku z siemienia lnianego na czczo;
- zjadanie owsianki z dobrze rozgotowanych płatków owsianych;
- dbałość o aktywność fizyczną.
Dietę w zaparciach wprowadza się dopiero po konsultacji lekarskiej i ew. farmakologicznym ich uregulowaniu. Może się bowiem okazać, że ich przyczyna jest poważniejsza i dieta – zamiast pomóc – jeszcze bardziej zaszkodzi.
Nudności, mdłości – pojawiają się w przypadku wielu interwencji medycznych. Skutecznie zmniejszają apetyt, a co a tym idzie – zwiększają ryzyko rozwoju niedożywienia, głównej przyczyny pojawienia się powikłań w trakcie leczenia. Z nudnościami można sobie jednak poradzić:
- sięgając po niewielką ilość coli – być może pomoże ona na zjedzenie wartościowego posiłku;
- zjadając potrawy o umiarkowanej temperaturze – bardzo gorące dania drażnią zmysł węchu i pogłębiają nudności;
- delikatnie doprawiając – jałowe, pozbawione smaku jedzenie nie będzie atrakcyjne, lepiej posiłek lekko dosolić;
- używając plastikowych sztućców – czasami przyczyną dyskomfortu może być metaliczny posmak w ustach – plastikowe łyżki i widelce mogą go zmniejszyć;
- regularnie wietrząc pomieszczenie, w którym przebywa chory – zaduch w pokoju sprzyja nudnościom;
- zjadając małe, ale częste porcje;
- dodając miętę do posiłków – np. zimny dip jogurtowo-miętowy do mięsa;
- popijając herbatę z dodatkiem świeżej mięty i imbiru.
Spadek masy ciała, rozwijające się niedożywienie – jak już wcześniej wspominaliśmy, nieprawidłowy stan odżywienia i pogłębiające się wyniszczenie to jedna z głównych przyczyn powikłań w trakcie terapii onkologicznej. Pacjent niedożywiony gorzej znosi leczenie, często ma odsuwane kolejne etapy np. chemioterapii, co prowadzi do podwyższenia ryzyka zgonu. W związku z tym wszystkie światowe instytucje medyczne stawiają głęboki nacisk na odpowiednią interwencję żywieniową. Najtańszą i najprostszą jest konsultacja dietetyczna, często połączona również z włączeniem doustnych odżywek medycznych, zwanych szerzej jako „nutridrinki”. Specjalista doradzi, co dodać do diety, aby zwiększyć jej kaloryczność. Można np. sięgnąć po zmielone orzechy, miód, tłuste mleko, słodką śmietankę, wysokoenergetyczne dania mączne, owoce takie jak banany czy awokado. Odżywki z kolei są uzupełnieniem tego jadłospisu o nawet 300-400 kcal w jednej porcji. Gdy chory nie może odżywiać się doustnie, bądź jest to dla niego niewystarczające, lekarz może podjąć decyzję o włączeniu żywienia dojelitowego bądź pozajelitowego.
Chory onkologiczny to chory, którego zapotrzebowanie wzrasta m.in. w związku z obecnością guza, stale trwającego stresu oraz w wyniku przeprowadzanych interwencji leczniczych. Jeśli w ciągu minimum 10 dni nie jest on w stanie pokryć przynajmniej 60% swojego zapotrzebowania białkowo-energetycznego, wówczas stwierdza się u niego ryzyko rozwoju niedożywienia oraz potrzebę odpowiedniego wsparcia. Niezbędną pomoc musi otrzymać z kolei chory, który w ciągu 3-6 miesięcy niezamierzenie utracił >10% swojej masy ciała bądź posiada wskaźnik BMI na poziomie <18,5 (niedowaga).