Alergia na gluten – fakty i mity. Czym się różni alergia pokarmowa od nietolerancji glutenu?
Coraz więcej osób przechodzi na dietę bezglutenową. Bez wskazań lekarza, bez potwierdzonej alergii na gluten, profilaktycznie, „dla zdrowia”. Czy gluten faktycznie jest tak niebezpieczny dla zdrowia, jak mogłoby się wydawać? Czy warto z niego rezygnować, jeśli nie stwierdzono u nas żadnej alergii na gluten? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w niniejszym artykule.
W 2011 roku Peter Gibson z Monash University w Australii opublikował wyniki podwójnie ślepych, randomizowanych badań sugerujące, że gluten może wywoływać niekorzystne objawy również u osób, u których nie stwierdzono celiakii, a nadwrażliwość na gluten jest całkiem powszechnym zjawiskiem. Gdy informacje te dotarły do opinii publicznej, świat dosłownie zwariował na punkcie diety bezglutenowej i produktów bezglutenowych. Dwa lata później, po krytyce ze strony środowiska naukowego, Gibson powtórzył swoje badania, gdyż miał wątpliwości co do metod zastosowanych we wcześniejszym eksperymencie. Ostatecznie odwołał swoje poprzednie wyniki, jednak ta informacja nie odbiła się już tak szerokim echem.
Alergia na gluten – czym właściwie jest gluten?
Przykładem takiego skoncentrowanego glutenu może być seitan, zwany też mięsem Buddy – to białkowy substytut mięsa w diecie wegańskiej, uzyskiwany w wyniku wymycia skrobi z surowego ciasta. Dzięki swoim właściwościom gluten znalazł szerokie zastosowanie w piekarnictwie i cukiernictwie – tworzy usieciowione struktury, które wpływają np. na elastyczność i zwięzłość, co znacznie podnosi jakość i atrakcyjność wypieków.
Alergia na gluten – garść informacji
Jak to właściwie możliwe, że gluten, od zawsze obecny w diecie człowieka, nagle stał się „wrogiem publicznym” numer jeden? Wszystkiemu winny jest postęp technologiczny, który wkradł się również do rolnictwa. Modyfikacje genetyczne zbóż, a zwłaszcza pszenicy, doprowadziły do wzrostu zawartości tego białka w zbożach. Poza tym gluten, dzięki swoim właściwościom, jest nie tylko składnikiem zbóż i ich przetworów, ale producenci dodają go także do całej masy produktów, o których nawet nie pomyślelibyśmy, że mogą zawierać gluten. To na przykład różnego rodzaju produkty mleczne, proszki do pieczenia, słodycze, wysoko przetworzona żywność, gotowe sosy, chipsy, piwo, a nawet parówki czy wędliny. W związku z tym spożycie glutenu jest dzisiaj znacznie wyższe niż za czasów naszych dziadków.
Alergia na gluten – pszenica na celowniku
Żeby w ogóle zacząć rozmawiać o alergii na gluten, warto wyjaśnić podstawowe pojęcia, które zazwyczaj są mylone lub niewłaściwie używane, co wprowadza dodatkowy zamęt. Czy w ogóle istnieje alergia na gluten? Co to jest alergia na pszenicę? Czy alergia na gluten to to samo co nietolerancja glutenu? Czym różni się celiakia od nadwrażliwości na gluten? To bardzo ważne, żeby umieć odróżnić te stany chorobowe – wbrew pozorom mają odmienne przyczyny, a co za tym idzie, wymagają specyficznych, odmiennych sposobów leczenia. Nadwrażliwość pokarmowa może być spowodowana udziałem mechanizmów immunologicznych lub też nie. Jeśli w reakcje zaangażowany jest układ immunologiczny, mamy do czynienia z alergią pokarmową, jeśli nie – możemy mówić o nietolerancji. Podsumowując – jeśli mówimy o „alergii na gluten”, to tak naprawdę mamy na myśli albo alergię na pszenicę, albo celiakię, albo nieceliakalną nietolerancję glutenu (NNG).
Niedawno sklasyfikowano też nową, okołoglutenową jednostkę chorobową – nieceliakalną nietolerancję glutenu (NNG). Cierpi na nią niewielka część społeczeństwa (ok. 6 proc.). Mamy z nią do czynienia, jeśli celiakia zostanie wykluczona, a testy na alergię IgG zależną dadzą wynik pozytywny. Ta metoda diagnostyczna jest wyjątkowo skuteczna, ponieważ od razu stwierdza, czy zachodzi reakcja na gluten (NNG, celiakia), czy może np. na pszenicę (alergia na pszenicę). Warto wiedzieć, że podczas tego typu diagnostyki w żadnym wypadku nie powinno się wyłączać glutenu z codziennych posiłków, bo może to upośledzać wyniki badań.
Alergia na gluten – jak ją rozpoznać?
Jak rozpoznać, czy masz problemy z tolerancją glutenu? Wbrew pozorom, nie jest to łatwe zadanie. Zarówno alergia na pszenicę, nieceliakalna nietolerancja glutenu, jak i sama celiakia dają wiele objawów związanych nie tylko z układem pokarmowym. Poza bólami brzucha, biegunkami, nudnościami czy spadkiem apetytu mogą towarzyszyć ci bóle głowy, zmęczenie, senność, poczucie rozbicia, rozdrażnienie. Jeśli odżywiasz się prawidłowo, a mimo to występują u ciebie duże niedobory, również warto zbadać się pod kątem celiakii lub NNG – nietolerancje glutenu upośledzają wchłanianie składników odżywczych z jedzenia.
Alergia na gluten – czy warto zapobiegawczo zrezygnować z glutenu?
A co, jeśli zrezygnujesz z glutenu, kiedy nie masz problemów z jego tolerancją? Tyle osób przeszło na dietę bezglutenową i czuje się na niej świetnie, dlaczego by nie spróbować? Warto pamiętać, że ludzie często ulegają modom, które przemijają, a raz utracone zdrowie czasem trudno odzyskać. Gluten występuje w zbożach, które powinny być głównym źródłem pożywienia – węglowodany w diecie to ponad połowa zrównoważonego jadłospisu. Są źródłem wielu składników mineralnych i witamin, ale przede wszystkim błonnika, który ma nie tylko zbawienny wpływ na częstotliwość i jakość odwiedzin w toalecie, ale zapobiega też wielu chorobom układu pokarmowego, wpływa na obniżanie wagi i jest pożywką dla zdrowych bakterii. Niektóre badania, na przykład te opublikowane w lutym 2015 roku w piśmie “Alimentary Pharmacology & Therapeutics” przez zespół naukowców z Uniwersytetu Fryderyka II w Neapolu, potwierdzają, że rezygnacja z glutenu może niekiedy prowadzić do wystąpienia zespołu metabolicznego, a także wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na cukrzycę i choroby sercowo-naczyniowe. Poza tym produkty bezglutenowe są zazwyczaj wysokoprzetworzone, o niemal niekończącym się terminie przydatności do spożycia.