COVID-19 – jak obecne mutacje koronawirusa różnią się od poprzednich? Czy mamy do czynienia z COVID-22?
Czy wirus wywołujący chorobę COVID-19 wyewoluował już tak znacznie, że możemy mówić o zupełnie nowej jednostce chorobowej? Czy COVID-22 stał się faktem?
Niedawno Antonio Zapatero, regionalny wiceminister zdrowia w Madrycie, użył terminu „COVID-22” w odniesieniu do wyraźnego wzrostu zakażeń nowymi podwariantami koronawirusa SARS-CoV-2 w Hiszpani i w całej Europie. Czy mamy się czego obawiać? Czym charakteryzują się mutacje BA.4 i BA.5?
Już nie COVID-19?
Na początku lipca hiszpański regionalny wiceminister ds. zdrowia odpowiedzialny za tzw. Plan COVID – Antonio Zapatero w wywiadzie dla dziennika „Redaccion Medica” powiedział, że obecnie nie mamy już do czynienia z COVID-19, a z COVID-22. Zdaniem urzędnika koronawirus różni się od pierwotnego wariantu tak bardzo, że jest już właściwie innym patogenem. Obecne mutacje to podwarianty Omikronu – BA.4 i BA.5 Po raz pierwszy wykryto je w lutym 2022 roku w Ameryce Południowej, a w czerwcu Europejskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC, European Centre for Disease Prevention and Control) ostrzegło, że zagrożenie wspomnianymi subwariantami niebezpiecznie wzrasta także na Starym Kontynencie.
Wirusolodzy są sceptycznie nastawieni do słów płynących z Hiszpanii. Dr Tomasz Dzieciątkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, że ponieważ nie mamy do czynienia z nowym gatunkiem wirusa, a z jego wariantami, nie możemy mówić o innym schorzeniu. Co prawda powodują one nieco inne objawy, jednak w dalszym ciągu jest to choroba wywołana przez wirusa SARS-COV-2, po raz pierwszy zidentyfikowanego w 2019 roku w Chinach. Zmiana nazewnictwa może powodować niepotrzebną dezinformację społeczeństwa.
Omikron BA.4 i BA.5 – czym charakteryzują się te warianty SARS-CoV-2?
BA.4 i BA.5 charakteryzują się niską patogennością i niską chorobowością, jednak ich transmisja jest bardzo wysoka. Wynika to prawdopodobnie ze zdolności tychże wariantów do unikania ochrony immunologicznej wywołanej wcześniejszą infekcją i/lub szczepieniem. Naukowcy ostrzegają, że w najbliższym czasie można się spodziewać gwałtownego wzrostu zakażeń, nie prognozują jednak wzrostu nasilenia objawów.
W Polsce odnotowuje się na razie niewielką, ale stale rosnącą liczbę hospitalizacji. Lekarze ostrzegają, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jaki sposób będzie przebiegała kolejna fala pandemii.
Najczęstsze symptomy zakażenia Omikronem BA.4 i BA.5 to:
- katar,
- ból gardła,
- ból głowy,
- uporczywy kaszel,
- szumy uszne,
- gorączka (rzadziej).
COVID-19 – czy nadchodzi szósta fala?
Eksperci ostrzegają, że szósta fala koronawirusa stała się faktem. Jej szczyt ma nastąpić w drugiej połowie sierpnia. Obecnie trudno oszacować dokładną liczbę zakażeń, ponieważ przeprowadzanie testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 w organizmie jest na bardzo niskim poziomie.
Europejska Agencja Leków (EMA, European Medicines Agency) zaleca wykonywanie szczepień czwartą dawką szczepionki przeciw COVID-19 osobom w wieku powyżej 60. roku życia. W Polsce od 22 lipca jest to możliwe – wprowadzono szczepienia dla osób pomiędzy 60. a 70. rokiem życia oraz dla pacjentów z upośledzoną odpornością. Ci drudzy muszą mieć jednak powyżej 12 lat. Zaleca się podanie dawki przypominającej po minimum 120. dniach od poprzedniego szczepienia.