Nowy, skuteczny sposób podawania leków przeciwnowotworowych
Istnieje wiele metod leczenia chorób o podłożu nowotworowym – chemioterapia, radioterapia, hormonoterapia, immunoterapia, chirurgia onkologiczna czy leczenie skojarzone, łączące ze sobą kilka tych pojedynczych sposobów. Wszystkie te metody charakteryzują się odmienną skutecznością, ale także różnymi skutkami ubocznymi. Naukowcy z Houston postanowili prowadzić badania nad immunoterapią przeciwnowotworową, opracowując nowy sposób podania leku. Wyniki badań są bardzo obiecujące.
Naukowcy z Uniwersytetu Rice w Houston (USA) prowadzili badania nad nowym sposobem podawania leków przeciwnowotworowych. Wyniki, które uzyskano, prowadząc eksperyment na modelu mysim i innych niż ludzie ssakach naczelnych, pokazują, że nowy, eksperymentalny sposób leczenia pomaga wyeliminować raka jajnika i jelita grubego u tych zwierząt.
Jak obecnie wygląda terapia przeciwnowotworowa?
Według danych Światowej Organizacja Zdrowia (WHO) jeden na sześć zgonów jest wynikiem choroby nowotworowej – raka. Tylko w 2021 roku zdiagnozowano prawie 1,9 mln nowych przypadków raka w samych Stanach Zjednoczonych, z czego ponad 600 tysięcy pacjentów zmarło z powodu choroby.
Istnieje wiele sposób leczenia raka – chemio-, radio- hormonoterapia, leczenie chirurgiczne czy skojarzone. Wykorzystuje się w tym celu wiele preparatów, które cechuje także różna skuteczność w działaniu. Nie ma jednak uniwersalnego leku na raka, który poradziłby sobie ze wszystkimi typami tej choroby.
Na czym polega immunoterapia przeciwnowotworowa?
Oprócz wspomnianych typów terapii przeciwnowotworowych rozpędu zaczynają nabierać także inne, wykorzystujące np. stymulację układu odpornościowego pacjenta do wzmocnienia naturalnej obrony organizmu przed rakiem. Taki sposób leczenia to immunoterapia, która ma jednak swoje ograniczenia, m.in. znaczące skutki uboczne, jak chociażby autoimmunologiczne zapalenie przewodu pokarmowego, tarczycy, przysadki czy skóry.
Jak wyglądał eksperyment?
Przedmiotem badań nad nowym sposobem podawania immunopreparatów przeciwnowotworowych były cytokiny, czyli niewielkie białka, których obecność jest niezbędna do kontrolowania wzrostu oraz aktywności pozostałych komórek układu odpornościowego i krwionośnego. Naukowcy wybrali do analiz interleukinę 2 (IL-2), czyli tę cytokinę, która odpowiada za aktywację białych krwinek do walki z rakiem.
Zaprojektowali specjalną drogę dostarczania leków, która składała się ze zmodyfikowanych ludzkich komórek zdolnych do nieustannego dostarczania wysokich dawek IL-2 precyzyjnie w miejsce, gdzie znajdują się komórki guza. Celem nadrzędnym było uniknięcie wystąpienia u leczonego pacjenta przykrych skutków ubocznych związanych z terapią, które mają miejsce, kiedy cytokiny zostają podawane dożylnie.
Nowy zwierzęcy model leczenia raka jajnika i jelita grubego
Korzystając z modeli zwierzęcych, badacze przetestowali skuteczność autorskiego systemu dostarczania leków. Pierwszym krokiem było genetyczne zmodyfikowanie jamy brzusznej zwierząt, doprowadzając do indukcji kilku rodzajów nowotworów. Następnie podano IL-2 bezpośrednio do jamy otrzewnej zwierzęcia. Jest to rodzaj worka, który zawiera jelita, jajniki i inne narządy jamy brzusznej. Pobrano próbki tkanek z wątroby, nerek oraz śledziony i sprawdzono, czy sposób dostarczenia tej cytokiny w precyzyjne miejsce okazał się skuteczny. Na końcu poddano analizie wielkość guzów i poziom toksyczności immunopreparatu.
Zauważono, że w porównaniu do grupy kontrolnej, u zwierząt z grupy badanej doszło do redukcji wielkości guza już po 6. dniach od podania IL-2. Najlepsze były jednak końcowe efekty badania. Okazało się, że wśród myszy z rakiem jajnika udało się wyleczyć guza w 100%, podczas gdy 7 na 8 zwierząt z rakiem jelita grubego było całkowicie wolnych od guza. Testy toksyczności wypadły również bardzo optymistycznie, według naukowców lek był „dobrze tolerowany” przez zwierzęta.
Naukowcy wierzą, że to okrycie okaże się kamieniem milowym w procesie ulepszenia immunoterapii przeciwnowotworowej.