Jak przetrwać święta, będąc na diecie?
Święta to czas odpoczynku, spokoju oraz spędzania beztroskiego czasu z najbliższymi – i byłoby świetnie, gdyby każdemu właśnie z tym się kojarzyły. Niestety, dla wielu osób, a zwłaszcza tych będących na diecie odchudzającej, czas ten kojarzy się ze stresem oraz obawą o przybranie nadmiernych kilogramów. Czy te obawy są słuszne?
Okazuje się, że wcale nie musimy rezygnować ze świątecznych potraw, lecz – najprościej mówiąc – podchodzić do ich spożywania z głową. W jaki sposób racjonalnie podchodzić do jedzenia w trakcie świętowania oraz odnaleźć "złoty środek"?
Dlaczego święta są dla nas tak kłopotliwe pod względem spożywanych posiłków?
Tradycyjne świętowanie kojarzone jest z wielogodzinnym ucztowaniem przy suto zastawionym stole. Kolacja wigilijna najczęściej składa się z dwunastu potraw, a tradycja nakazuje, aby spróbować każdego z nich. Kolejne dni świąt również chętnie spędzane są podczas długich wspólnych uczt, zwykle przy minimalnej aktywności fizycznej. Święta są czasem, gdy duża ilość jedzenia jest na wyciągnięcie ręki. To powoduje, że mimo braku uczucia głodu często sięgamy po różne potrawy, przejadając się.
Nie pomaga fakt, iż większość potraw jest przygotowywana tylko i wyłącznie w okresie świątecznym – aby znowu się nimi cieszyć, musimy czekać cały rok. Atmosfera spokoju oraz poczucie przejedzenia nie zachęca również do aktywnego spędzania czasu, a duże ilości przygotowanego jedzenia powodują, że sytuacja ta trwa dłużej niż przez same święta. Wszystkie te czynniki wpływają na trudności w racjonalnym jedzeniu podczas okresu świątecznego.
Czy faktycznie tyjemy w święta?
Tradycyjne potrawy są dość wysokokaloryczne, jednak aby faktycznie przytyć w tak krótkim czasie, jakim są trzy dni świętowania, musielibyśmy ich zjeść bardzo dużo. Tak naprawdę nie stanie się nic złego, jeżeli te nawet bardziej kaloryczne i ciężkostrawne posiłki spożyjemy w rozsądnej ilości – by delektować się posiłkiem, a nie przejadać i doprowadzać do niestrawności i bólu brzucha.
Problem zaczyna się wtedy, gdy dochodzi do ciągłego podjadania oraz przejadania się. Zwłaszcza gdy działania te nie trwają przez 3 dni, tylko zaczynają się już przed świętami, po zrobieniu zakupów i trwają do kilku dni po świętach. Wtedy istnieje realna szansa, że będzie skutkować to pojawieniem się dodatkowych kilogramów. Niestety, tego typu zachowania, czyli przejadanie się zarówno przed, w trakcie, jak i po świętach, są dość powszechnie praktykowane. Dlatego też święta często kojarzą się z przybieraniem na masie ciała.
Jakie błędy popełniany najczęściej, chcąc przetrwać święta i będąc na diecie redukcyjnej?
Bardzo ważny aspekt to niewłaściwe podejście do słowa "dieta". Słowo to wielu osobom kojarzy się tylko i wyłącznie z odchudzaniem. Pamiętajmy jednak, że nasza dieta to sposób żywienia, który towarzyszy nam całe życie, a nie jest zakresem "od... do...", tylko wtedy, gdy chcemy schudnąć. Bardzo ważny jest całokształt naszego odżywiania, a także świadomość wyborów. Niewłaściwe przekonanie o diecie i związane z tym myślenie, że "przecież są święta, trzeba z tego korzystać, bo potem znowu dieta", prowadzi do przejadania się i złego samopoczucia. Gdy odżywiamy się racjonalnie przez cały rok, wiemy doskonale, że nie musimy jeść "na zapas" podczas świąt, tylko możemy delektować się świątecznymi potrawami, nie przejadając się przy tym.
Jednym z powszechnie popełnianych błędów jest praktykowanie głodówki przed kolacją wigilijną, w obawie o mnogość i kaloryczność dań, które podczas niej czekają. Wiele osób jest przekonanych, że w ten sposób "zaoszczędzi" mnóstwo kcal spożywanych w ciągu tego dnia. Podejście to jest bardzo zgubne i może dać efekt odwrotny od zamierzonego.
Kolejnym błędem jest popadanie w skrajności, któremu towarzyszą zwykle dwie różne postawy. Pierwsza z nich prowadzi do liczenia każdej spożytej kcal oraz obmyślania przez ile czasu trzeba biegać, chodzić po schodach itp., aby je spalić i nie zaprzepaścić efektów osiągniętych podczas odchudzania, zapominając przy okazji o całej magii Świąt. Drugiej postawie towarzyszy natomiast przekonanie, że po wigilijnej kolacji nasza dieta "poszła na marne". Prowadzi to do całkowitego zatracenia się w przejadaniu przez kolejne dni z przekonaniem "i tak już wszystko stracone". Obie te postawy pokazują, jak krzywdzące może okazać się błędne postrzeganie diety.
Osoby będące na diecie odchudzającej (i nie tylko) a święta – o czym warto pamiętać?
- Przed świętami warto sporządzić listę zakupów i nie idź na nie głodny/a. Dzięki temu, unikniemy kupowania w nadmiarze oraz sytuacji, gdy w koszyku pojawią się nieplanowane rzeczy.
- Nie należy przesadzać w żadną stronę, czyli ani się nie przejadać, ale też nie liczyć obsesyjnie każdej spożytej kilokalorii (kcal). Najprościej mówiąc, jedzmy normalnie i dbajmy o regularne posiłki. Święta to nie tylko jedzenie, więc nie pozwólmy, aby ono przesłaniało nam inne rzeczy.
- Spróbujmy spędzać święta nie tylko przy stole. Jeżeli mamy możliwość, zaplanujmy aktywności, które możemy robić razem z rodziną (np. wspólny spacer po obiedzie).
- Gdy coś zostanie ze świątecznych potraw, nie dojadajmy "na siłę" w obawie, że się zepsuje, tylko podzielmy się z innymi (w wielu miastach w Polsce funkcjonują tak zwane jadłodzielnie) lub zamroźmy.
- Tak jak wcześniej wspomniano – spożywanie tradycyjnych świątecznych potraw w rozsądnych ilościach nie jest niczym złym, jeżeli podchodzimy do tego z głową, a tym bardziej, gdy staramy się, aby całokształt naszej diety przez cały rok opierał się o zasady zdrowego odżywiania. Jeżeli chcemy, można również nieco odchudzić niektóre potrawy, na przykład: do sałatek użyć jogurtu zamiast majonezu, a ciasta przyrządzać z mniejszą ilością cukru. Pamiętajmy również, aby na świątecznym stole nie zabrakło świeżych warzyw i owoców.