Przyjmowanie leków a picie alkoholu
Alkohol, znany również pod nazwą chemiczną etanol, to rozpuszczalnik organiczny, stosowany powszechnie w chemii, medycynie i farmacji. Jest to również popularna używka, którą możemy znaleźć w piwie, winie, wódce i innego rodzaju napojach „wyskokowych”. Alkohol nie jest wskazany nigdy, kiedy przyjmujemy leki – zarówno przewlekle, jak i doraźnie. Skutki uboczne takiego połączenia mogą być katastrofalne.
Niech będzie złotą zasadą, podobnie jak w przypadku kierowców: „piłeś? nie jedź”, tak w przypadku osób przyjmujących leki: „bierzesz leki? nie pij”. Niestety wiedza społeczeństwa w tym temacie jest bardzo niska i często – jako farmaceuci – obserwujemy destrukcyjne zachowania związane z alkoholem. Przyjrzyjmy się temu tematowi wspólnie.
Dlaczego nie mogę wypić lampki wina?
Badania naukowe pokazują, że codzienne picie lampki wina może przedłużyć życie i poprawić zdrowie. Jest to prawda, jeśli jesteśmy zdrowi i nie przyjmujemy leków. Wiadomo jednak, jak to jest w przypadku nas Polaków – na lampce zwykle się nie kończy; często pijemy o wiele za dużo.
Alkohol w każdej ilości zaburza proces wchłaniania i wydalania leków. Zaburza go, zarówno obniżając, jak i znacząco podwyższając – zależnie od przypadku. Kiedy wchłanianie się obniża, lek nie będzie skuteczny, gdyż jego dawka efektywna jest zbyt mała do osiągnięcia skutku terapeutycznego. Gdy wchłanianie jest podwyższone, lek działa zbyt silnie, dodatkowo manifestując to dodatkowymi działaniami niepożądanymi.
Co mnie może spotkać?
Może się zdarzyć, że unikniemy wszelkiego rodzaju konsekwencji i nie stanie się nic. Wystarczy jednak, że uszkodzimy konkretny receptor czy strukturę komórkową i będziemy się z konsekwencjami picia alkoholu borykać się do końca życia.
Najgorszym przypadkiem jest popicie alkoholu sokiem grejpfrutowym, który hamuje enzym – cytochrom P450 – odpowiedzialny za metabolizm leków i samego alkoholu. Taka mieszanka może nas nawet zabić. Przykrą konsekwencją może być nieodwracalne uszkodzenie wątroby lub marskość tego organu. Reakcja organizmu nawet na małą ilość alkoholu może być natychmiastowa i objawiać się m.in. zaczerwienieniem twarzy, nudnościami i wymiotami, tachykardią, zaburzeniami rytmu i zawrotami głowy. Niższą tolerancję w stosunku do alkoholu zwiększają także choroby takie jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze.
Alkohol a środki przeciwbólowe
Przyjmując leki przed imprezą, a pijąc w trakcie, sytuacja jest odwrotna, lecz w zasadzie podobna. To leki są w krwioobiegu, a podlewamy je alkoholem. Kombinacja taka jest zdradliwa i możemy trwale uszkodzić naszą wątrobę.
Połączenie to działa również przeciwzakrzepowo, co może skutkować mocnymi krwawieniami (również wewnętrznymi) i problemem z gojeniem się ran. Wysuszana jest również skóra. Następstwem może być też nadmierne wydzielanie łoju, kiedy skóra jest przesuszona. Łojotokowe zapalenie skóry murowane.
Drażniona jest bardzo mocno także ściana przełyku i żołądka. Nadżerki i wrzody, aż po zmiany rakowe, to skutki takiego połączenia.
Leki przeciwbólowe powodują również, że tolerancja na alkohol się zmniejsza i nawet po jednej dawce alkoholu niekontrolowanie możemy „odpłynąć”. Nie dajmy się zwieść wielu sklepom, które wystawiają leki przeciwbólowe w stoisku alkoholowym. Zachęcam wręcz do zgłaszania takich przypadków, gdyż połączenie zwykłego leku przeciwbólowego i alkoholu może skończyć się nawet śmiercią.
Alkohol a antybiotyki
Alkohol osłabia nasz organizm, sprawiając, że infekcja będzie rozwijała się szybciej. Jesteś chory? Chcesz wyzdrowieć szybciej? Nie pij alkoholu! Co więcej – alkohol osłabia działanie wielu antybiotyków, jednocześnie zwiększając ich działania niepożądane. Skutki? Nudności, wymioty, bóle głowy i kłucie serca, a nawet drgawki, zapaść, omdlenia, zlewne poty, omamy, zaburzenia psychiczne.
Alkohol a środki antykoncepcyjne
Alkohol działa również wymiotnie, a jeśli zwymiotujesz przyjętą tabletkę, to tak jakby ona w ogóle nie była przyjęta.
Alkohol a środki przeciwalergiczne
Leki przeciwalergiczne starszych generacji powodują spowolnienie i upośledzenie percepcji; są więc odradzane przy prowadzeniu pojazdów mechanicznych. Nawet te najnowszej generacji miewają takie działanie i alergicy często narzekają na senność i apatię. W połączeniu z alkoholem leki antyhistaminowe działają o wiele silniej. Szybciej poczujemy zmęczenie, senność, skoki ciśnienia, aż po zawroty i ból głowy.
Alkohol a środki przeciwdepresyjne, uspokajające i nasenne
W stosunku do leków uspokajających i nasennych alkohol może skutkować depresją układu oddechowego, zmęczeniem, ospałością, śpiączką, drgawkami. Zatrzymanie oddechu i śmierć to najpoważniejszy skutek takiego połączenia.
Alkohol a cukrzyca
Alkohol znacząco podnosi poziom glukozy we krwi. Modyfikacji może wymagać dawka przyjmowanej insuliny. Często się o tym zapomina. Dodatkowo połączenie leków przeciwcukrzycowych z alkoholem powoduje nudności i bóle głowy.
Jeśli nie jest się fachowcem w dziedzinie farmakologii i farmakokinetyki, trzeba przyjąć, że nie ma jednostki chorobowej, przy której połączenie alkoholu i leku będzie korzystne. Leki należy popijać wodą i w trakcie terapii zapomnieć o alkoholu.