Przygotuj się na długi weekend. Majówka bez komarów
Za oknami piękna słoneczna pogoda, wiosna rozkwita zielenią, przyroda budzi się do życia. Pomimo wielu obostrzeń wprowadzonych z powodu pandemii koronawirusa w poprzednich latach dziś możemy cieszyć się spędzaniem czasu na łonie natury. Co zrobić, aby komary nie odebrały nam radości czerpanej z czasu spędzonego na świeżym powietrzu, którego ostatnio było tak niewiele?
Żeby skutecznie chronić się przed ukąszeniami komarów, warto poznać ich zwyczaje i fizjologię
Owady te wbrew ogólnej opinii nie gryzą, gdyż nie posiadają aparatu gryzącego. Mają za to znakomicie rozwinięty aparat kłująco-ssący, którego używają z wyjątkową determinacją. W Polsce występuje ok. 50 gatunków komarów, z czego większość potrzebuje do życia krwi zwierząt stałocieplnych – w tym człowieka. Do najbardziej uciążliwych gatunków należą komar leśny i brzęczący.
Zapłodnione samice składają jaja na powierzchni wody – mogą to być naturalne zbiorniki wodne, podmokłe tereny lub zwykła kałuża – po czym zazwyczaj padają. Z jaj po przejściu kilku stadiów rozwoju rozwijają się młode osobniki, które chmarami ruszają na żer. Komary żyją średnio do kilku tygodni, jednak te, które późno przyszły na świat, mogą przetrwać zimę w stanie hibernacji, by obudzić się wczesną wiosną. Owady te nie lubią światła słonecznego i suchego powietrza, dlatego żerują najczęściej od świtu do wczesnych godzin przedpołudniowych, następnie szukają schronienia w zacienionych miejscach, by ponownie uaktywnić się w godzinach popołudniowych między 18 a 21. Podczas pochmurnej pogody mogą być aktywne przez cały dzień.
Co wabi komary i dlaczego tak ich nie lubimy?
Samice wabi zwiększone stężenie dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu oraz zapach ciała, a dokładniej składniki potu takie jak kwas mlekowy oraz oktanol. W lokalizowaniu „ofiar” pomaga im również zmysł termodetekcji („widzą” ciepłotę ciała), dzięki któremu częściej atakują młodych mężczyzn, kobiety podczas owulacji oraz dzieci.
Ich aparat kłująco-ssący przypomina strzykawkę zakończoną dwiema połączonymi ze sobą bardzo ostrymi igłami, z niezwykle silną i wydajną pompą zlokalizowaną w głowie. Owad wkłuwa się najczęściej w por odsłoniętego fragmentu skóry, jednak nawet gruba tkanina, taka jak jeans, nie stanowi dla niego przeszkody. Jednym otworem wpuszcza ślinę, której zadaniem jest zmniejszenie krzepliwości krwi, a drugim wysysa rozrzedzoną krew. Zawarte w ślinie enzymy wywołują reakcje alergiczne, co powoduje stan zapalny, zaczerwienienie i świąd w miejscu ukłucia.
Nasze rodzime gatunki są „czyste”, co oznacza, że nie przenoszą mikroorganizmów niebezpiecznych dla człowieka, choć zdarzały się przypadki zakażenia człowieka nicieniem Dirofilaria repens, który jest pasożytem psów. Gatunki tropikalne komarów mogą być źródłem zakażenia pierwotniakiem malarii, dlatego podczas wakacyjnych wyjazdów należy zachować szczególną ostrożność.
Jakie środki stosować, aby zminimalizować ryzyko ukąszeń?
Najskuteczniejszym sposobem jest stosowanie środków zawierających związek DEET, który u komarów zaburza pracę receptorów oktanolowych, dzięki czemu owady nas „nie widzą”. Środki te, tzw. repelenty dostępne w postaci płynów, kremów czy aerozoli, nie zabijają owadów, a jedynie je odstraszają.
Naturalne metody odstraszania komarów oparte na działaniu olejków eterycznych również mogą okazać się skuteczne, choć czas ich efektywnego działania jest zazwyczaj krótszy.
Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku dzieci poniżej 3. roku życia i kobiet w ciąży. Do dyspozycji mamy wiele gotowych produktów zawierających mieszaniny olejków w postaci płynów, kremów i atomizerów do stosowania na skórę. Dostępne są również opaski na rękę, świece zapachowe i inne.
Środki odstraszające komary i inne niezbyt lubiane owady są neutralne dla naszego zdrowia, pamiętajmy jednak o zachowaniu szczególnych środków ostrożności podczas stosowania ich u dzieci i kobiet w ciąży. Nie pozostawiajmy małych śpiących dzieci na świeżym powietrzu bez zabezpieczenia, często wystarczy moskitiera na wózek lub zwykła tetrowa pieluszka. W domach warto stosować moskitiery w oknach i drzwiach.