
Trybunał UE ukarze Polskę za zanieczyszczone powietrze?
Pozywającym we wspomniany procesie jest Komisja Europejska, która już w 2016 roku zarzucała Polsce brak działań zmierzających ku poprawie jakości powietrza. W skardze pojawiły się konkretne zarzuty dotyczące szkodliwych norm stężenia pyłu zawieszonego PM10 w naszym kraju.
4 mld kary
Sprawę na łamach PAP skomentowali przedstawiciele Fundacji Client Earth, którzy ostrzegają, że w tym wypadku, zgodnie z szacunkami Najwyższej Izby Kontroli, naruszenie europejskiego prawa może kosztować Polskę nawet 4 miliardy złotych. Jest jednak szansa, że jeśli Polska niezwłocznie dostosuje się do unijnych przepisów i wdroży regulacje dotyczące jakości węgla, Trybunał UE może zrewidować ewentualne negatywne stanowisko w tej sprawie. NIK informował o potencjalnej wysokości kary już w 2014 roku, powołując się na zapisy tzw. dyrektywy CAFE, która określa normy jakości powietrza dla państw Unii Europejskiej.
Działania Polski są wciąż niewystarczające
Nadużyciem byłoby stwierdzenie, że Polska w kwestii poprawy jakości powietrza nie zrobiła nic jednak podejmowane do tej pory działania są niewystarczające. Efekty walki rządu ze smogiem jeszcze jako wicepremier zeszłej jesieni przestawiał Mateusz Morawiecki.
Skupił się on na jedynej wprowadzonej w życie regulacji, która zaostrza normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych, a wiec tych do 500 kW. Zakłada ona, że kotły, które zostały wyprodukowane do 1 października 2017 roku będą mogły być sprzedawane tylko do końca czerwca 2018 roku. Od tego momentu zakazana będzie produkcja i sprzedaż kotłów innych niż piątej klasy emisyjności, co znacznie zmniejsza liczbę szkodliwych oparów. Nowe kotły nie będą mogły również posiadać rusztów awaryjnych, które często służyły do spalania odpadów komunalnych.
Polecane dla Ciebie
Europejskie kłopoty ze smogiem
Jeśli Polska przegra sprawę przed Trybunałem, będzie drugim krajem Wspólnoty pociągniętym do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie norm jakości powietrza. Pierwszym z nich była Bułgaria, która w kwietniu 2017 roku przegrała skargę. W tym wypadku Trybunał zawyrokował, że co najmniej między 2007 i 2014 rokiem w tym kraju dochodziło do regularnego przekraczania rocznych dopuszczalnych wartości stężeń pyłu zawieszonego PM10.
Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza