Czym jest “długi COVID-19”? Jak przedłużająca się choroba wpływa na cykl menstruacyjny kobiet?
Infekcja SARS-CoV-2 zazwyczaj trwa około dwóch tygodni. Lekarze informują jednak, że zgłaszają się do nich pacjenci, u których symptomy COVID-19 występują nawet przez kilka miesięcy. Czym jest “długi COVID-19”? Z jakimi problemami zmagają się “covidowi długodystansowcy”? W jaki sposób przedłużający się stan chorobowy wpływa na cykle miesiączkowe kobiet?
Co to jest tzw. długi COVID-19?
Niektórym osobom zakażonym SARS-CoV-2 doskwierają długo utrzymujące się zaburzenia smaku, węchu oraz zaburzenia psychoruchowe. Pacjenci odczuwają chroniczne zmęczenie, bóle głowy, mięśni i stawów, a także duszności. Skarżą się też na roztargnienie, stany lękowe i depresyjne. Przebycie choroby COVID-19 może także prowadzić do uszkodzenie serca, płuc, nerek i jelit.
“Covidowi długodystansowcy”
Dopiero po kilku miesiącach trwania pandemii pacjenci zaczęli opisywać zjawisko długotrwałej choroby wywołanej koronawirusem na forach internetowych. Objawy charakteryzowane przez “długodystansowców” bywają bagatelizowane przez personel medyczny, dlatego osoby ich doświadczające utworzyły grupy wsparcia online.
Margot Gage Witvliet, epidemiolożka z Lamar University w Teksasie w Stanach Zjednoczonych nazywa siebie “covidowym długodystansowcem” (ang. COVID long-hauler). Jest przedstawicielka rosnącej grupy ludzi, którzy zapadli na COVID-19, ich stan nie jest na tyle poważny, aby zostali hospitalizowani, ale mają objawy, które trwają dłużej niż oficjalny 14-dniowy okres infekcji SARS-CoV-2. Choroba Margot trwała aż siedem tygodni. Kobieta borykała się z wieloma problemami wywołanymi przez koronawirusa, w tym z chronicznym zmęczeniem, tzw. “mgłą mózgową” i bólami głowy, a większość dnia spędzała na odpoczynku.
Czy kobiety łagodniej przechodzą COVID-19?
Naukowcy zaczęli przyglądać się czynnikom biologicznym, które mogą odpowiadać za różnice w ciężkości przebiegu choroby u obu płci. Istnieją prace badawcze, na podstawie których można wnioskować, że kobiety lepiej niż mężczyźni radzą sobie z COVID-19.
Najnowsze obserwacje lekarzy świadczą jednak o tym, że długotrwałe konsekwencje związane z COVID-19 są jednak bardziej dotkliwe kobiet. Wiele pań zaobserwowało zaburzenia menstruacyjne po przebyciu lub w trakcie choroby, zgłasza zaostrzone problemy zdrowotne, wysoki poziom stresu oraz informuje o ogólnym obniżeniu jakość życia.
Menstruacja po przebyciu COVID-19
Przedłużająca się choroba spowodowała niepokojące zmiany w cyklach menstruacyjnych kobiet. Choroba zdaje się jednak nie mieć wpływu na ich płodność. Niestety nie jest jasne, dlaczego cykle miesiączkowe mogą ulec zmianie po przebyciu lub w trakcie COVID-19. „Chociaż dowody są ograniczone, nic jeszcze nie sugeruje długoterminowego wpływu na płodność, ale u niektórych kobiet, które miały COVID-19, odnotowano przejściowe zmiany w okresach miesiączkowania” – Shree Datta, lekarz ginekolog.
Internetowy dostawca wiadomości medycznych “MedPage Today” postanowił zapytać kobiety, u których potwierdzono infekcje SARS-CTV-2, czy dostrzegły zmiany w cyklach miesiączkowych od początku wystąpienia COVID-19. Rozmówczynie wspominały o wystąpieniu niespodziewanego krwawienia, pomimo iż przeszły menopauzę i nie miesiączkowały już od dłuższego czasu, zmniejszeniu nasilenia objawów COVID-19 podczas menstruacji czy odczuwaniu większej bolesności podczas okresu w początkowej fazie infekcji SARS-CoV-2.
Reporterzy internetowej platformy “Medical News Today” również przeprowadzili wywiady z kobietami, które zauważyły u się zaburzenia menstruacji po przebyciu zakażenia SARS-CoV-2. Dolegliwości objawiały się w różny sposób, m.in. nieregularnymi miesiączkami, zmianą intensywności krwawienia, nasileniem objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Niektóre kobiety zaniepokoiła postać wydzieliny menstruacyjnej – pojawienie się dużych zakrzepów krwi.
Co na to lekarze?
Dr Linda Fan, adiunkt na wydziale położnictwa, ginekologii i nauk o rozrodzie z Yale School of Medicine w New Haven, ekspertka biorąca udział w rozmowie z dziennikarka “Medical News Today”, postawiła hipotezę, że nowy koronawirus może wpływać na żeńskie narządy rozrodcze. Kolejna specjalistka poproszona o wypowiedź dla “Medical News Today”, Dr Va linda Nawdike powiedziała, że na zmiany w cyklu miesiączkowym prawdopodobnie mogą zależeć „od długości i ciężkości choroby”.
Ponadto doświadczanie długotrwałego stresu spowodowanego pandemia potęguje zakłócenia funkcjonowania osi podwzgórze-przysadka-jajnik. Podobne zaburzenia obserwuje się u kobiet zmagających się z zespołem stresu pourazowego czy cierpiących na różne choroby przewlekłe.