
Skrzyp polny – sprzymierzeniec pięknych włosów
Na pewno go znacie, bo rośnie wszędzie: na polach, łąkach, a nawet na przydomowych trawnikach. Zapewne też wiecie, że skrzyp polny to dobry sposób na piękne włosy i paznokcie. Czy jednak potwierdza to świat nauki? A jeśli tak, to co takiego siedzi w tej małej roślince, czyniąc ją tak pożyteczną? Skrzyp polny zdecydowanie zasługuje na więcej uwagi.
Na początek trochę historii, bo skrzyp polny to roślina pod tym względem wyjątkowa. Nie bez powodu nazywa się ją żywą skamieliną. Skrzypy – do których należy 15 gatunków, w tym właśnie skrzyp polny – to ostatni przedstawiciele klasy tzw. skrzypowych. Rośliny te stanowiły większość poszycia wielkich lasów ery paleozoicznej, których największy rozkwit przypadał na okres karbonu. Co ciekawe, ówczesne skrzypy wcale nie przypominały dzisiejszych niewielkich chwastów – ich przodkowie to gigantyczne rośliny osiągające wysokość 30 metrów!
Wielkie skrzypy nie dotrwały do czasów pojawienia się ludzkości, ale ich mali potomkowie przetrwali kolejne miliony lat, by zostać odkrytymi przez ludzi jeszcze w starożytności. Używali ich zielarze antycznej Grecji, Rzymu, a także Chińczycy. Tradycja leczenia herbatkami i wyciągami ze skrzypu jest więc bardzo długa – i na szczęście przetrwała do dziś.
Co w skrzypach skrzypi?
Przede wszystkim: krzem. To m.in. dzięki niemu skrzyp tak świetnie działa na włosy – wpływając na ich wytrzymałość, grubość i elastyczność. Jest bowiem niezbędny w procesie syntezy kolagenu i elastyny. Kolagen zaś odżywia cebulki włosowe i poprawia ich strukturę. Co więcej, pomaga utrzymać włos w tzw. zagłębieniu mieszkowym. Z kolei elastyna – dzięki zawartym w niej desmozynie i izodesmozynie – uelastycznia włosy, nadając im miękkość i zapobiegając ich łamaniu się. Krzemionka pomaga także zwalczać łupież i ograniczyć przetłuszczanie się włosów.
Skrzyp zawiera także minerały takie jak żelazo, magnez, wapń, potas czy cynk. O ich właściwościach nie trzeba nikogo przekonywać, a wymienienie wszystkich procesów zachodzących w organizmie, dla których te minerały są niezbędne wypełniłoby gruby podręcznik biochemii. Jeśli jednak chodzi o kondycję włosów, istotne jest tu żelazo, które pełni ważne funkcje w procesie ich budowy i wzrostu. Podobnie jest z magnezem i cynkiem – mikropierwiastkami wchodzącymi w skład włosów, ważnymi także w powstawaniu keratyny, czyli głównego budulca włosów. Ponadto cynk jest niezbędny dla prawidłowej pracy gruczołów łojowych, których pracę reguluje, hamując ich nadmierną aktywność – to dlatego stosuje się maści zawierające cynk m.in. do leczenia trądziku.
W skrzypie polnym znajdziemy także witaminy C i B5. Witaminy C nie wiąże się zwykle bezpośrednio z kondycją włosów, ale – jak w przypadku wszystkich niezbędnych dla nas składników odżywczych – jej niedobory mogą być widoczne także na naszej głowie. Dlaczego? Witamina C jest potrzebna w procesie przyswajania wyżej wspomnianego żelaza. Ponadto kwas askorbinowy odgrywa ważne role w procesie utrzymania w dobrej formie naczyń krwionośnych, a co za tym idzie – skóry głowy. Dodatkowo witamina C bierze udział w produkcji kolagenu.
Trzeba jednak przyznać, że zawartość powyższych witamin w herbatkach czy preparatach ze skrzypu jest na tyle niewielka, że nie należy traktować ich jako specjalnie istotnego źródła witaminy C czy B5.
Działanie skrzypu – potwierdzone!
Co ważne, nie są to jedynie subiektywne opinie zielarzy czy slogany z reklam wypuszczanych przez producentów preparatów zawierających skrzyp polny. Wpływ skrzypu polnego na włosy został potwierdzony na przykład w badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Kalifornijskim. Grupa kobiet w różnym wieku przez 180 dni testowała suplement diety zawierający skrzyp. Rezultaty zostały porównane z wynikami grupy kobiet przyjmujących placebo. Naukowcy wzięli pod uwagę nie tylko subiektywne wrażenia badanych, ale również sprawdzili, jak preparat wpłynie na liczbę włosów, wybierając do zmierzenia tego parametru fragment skóry głowy o powierzchni 4 cm2. Wnioski okazały się zdumiewające.
W grupie przyjmującej placebo liczba tzw. włosów terminalnych (tak określa się nasze „najważniejsze” włosy – rosnące na głowie, pod pachami i w okolicach intymnych) po upływie 90 i 180 dni znacząco się nie zmieniła. Ze średnio 256 włosów po trzech miesiącach pozostało średnio 241, zaś po pół roku było ich średnio 242,2. Co wydarzyło się w grupie przyjmującej skrzypowy suplement? Przy wartości początkowej 271 włosów liczba ta wzrosła do 571 po 90 dniach i aż do 609,6 po 180 dniach. To ogromna różnica! Wynik ten robi wrażenie – tym bardziej, że nie dotyczy subiektywnych, niemierzalnych obserwacji, ale opiera się na konkretnych liczbach.
Ale rezultat ten potwierdzają też osobiste obserwacje badanych kobiet z grupy kontrolnej. Wskazały one na znaczącą poprawę w kwestii objętości włosów, ich grubości oraz stopnia pokrycia nimi powierzchni skóry.
Nazbierałam skrzypu. Co dalej?
W aptekach czy drogeriach znajdziemy wiele gotowych suplementów diety zawierających skrzyp. Można jednak przyjmować go również w postaci naparów, a także nalewek czy nawet octu ze skrzypu.
Ziele skrzypu należy zbierać latem – od połowy lipca do końca sierpnia.
Aby przygotować herbatkę, należy niepełną łyżkę suszonego skrzypu zalać szklanką wrzątku i parzyć przez kilkanaście minut, a jeszcze lepiej gotować ziele przez 15-20 minut na małym ogniu – taki sposób przyrządzenia wzmacnia zdrowotne właściwości rośliny. Co ważne – herbatki ze skrzypu nie należy pić dłużej niż przez 21 dni. Dłuższe stosowanie może powodować niedobory witaminy B1. Dlaczego? W skrzypie, oprócz wielu cennych składników, znajduje się także pirytiamina – substancja zwana antywitaminą B1, której obecność może z czasem doprowadzić do niedoboru witaminy B1. Wprawdzie objawy hipowitaminozy zdarzają się rzadko w społeczeństwach wysoko rozwiniętych, ale warto być świadomym zagrożenia – zwłaszcza jeśli należymy do którejś z grup ryzyka, jak np. seniorzy, cukrzycy, alkoholicy, pacjenci po rozległych operacjach, kobiety w ciąży i w okresie laktacji czy palacze. Do objawów łagodnego niedoboru tiaminy zaliczyć można uczucie zmęczenia, drażliwość, pogorszenie nastroju, zaburzenia koncentracji. Poważniejsze i długotrwałe niedobory są zwykle łączone z chorobą Parkinsona, Alzheimera, Wernickego-Korsakowa, a także innymi schorzeniami układu nerwowego i krwionośnego.
Napar można wykorzystywać zarówno do picia, jak i płukania włosów. Jeśli przygotowujemy płukankę, będziemy potrzebować mocniejszego naparu – pół szklanki suszonego (lub świeżego) ziela zalewamy szklanką wody i parzymy przez godzinę, po czym odcedzamy. Tak przygotowanym i ostudzonym naparem możemy płukać włosy po każdym myciu.
Źródła:
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3509882/
- http://www.phmd.pl/api/files/view/26183.pdf