9 popularnych zamienników soli
Dietetycy alarmują, że na co dzień spożywamy przynajmniej dwa razy więcej soli niż zalecana dawka wynosząca jedną łyżeczkę.
Nawet jeśli hamujemy się z solą doprawiając dania, zjadamy ją mimo woli w rozmaitych produktach spożywczych. Solone w mniejszym lub większym stopniu są nie tylko sery czy wędliny, ale też gotowe zupy, pieczywo, mieszanki przypraw czy dodatki typu ketchup, majonez i musztarda, nie wspominając o przekąskach. Najwięcej soli zawierają sery żółte i pleśniowe – twaróg ma nawet 42 razy mniej soli od takiej samej ilości sera żółtego. Z kolei keczup zawiera aż 120 razy więcej soli niż świeże pomidory. Z tego względu, chcąc zredukować sól w diecie, warto jeść nie tylko chudziej, ale też przerzucić się na własną produkcję, na przykład wędlin z pieczonego mięsa, sosów czy pieczywa, których słoność możemy kontrolować sami.
Nie więcej niż łyżeczka dziennie
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, dzienna dawka soli przyjmowana przez dorosłego nie powinna przekraczać 5 gramów, co równa się małej łyżeczce, podczas gdy średnio zjadamy jej około 10,5 grama. Dzieci nie powinny zjadać więcej niż 3,5 grama soli na dobę, ale ponieważ często jedzą to samo, co dorośli, normy są przekraczane również w ich wypadku.
Wspomniane dane dotyczą wyłącznie jedzenia w domu, więc u osób często stołujących się w restauracjach normy mogą być przekroczone jeszcze bardziej.
Nie tylko otyłość
Cytowana przez PAP Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia przypomina, że spożywanie soli w nadmiarze szkodzi zwłaszcza osobom cierpiącym na problemy z błoną śluzową żołądka. Mowa o chorych na refluks, wrzody czy mających nadżerki, którym w związku z nadmiernym spożyciem soli może szkodzić nawet rak żołądka. Nadmiar soli grozi również rozwojem nadciśnienia czy chorób nerek, a także udarem mózgu, a nawet zawałem serca.
Sól to tylko jedna z przypraw, która wzbogaca smak dań. Można ją zamieniać na zioła, a jeśli nie chcemy całkowicie z niej rezygnować, zwykłą sól można zastąpić niskosodową lub sodowo-potasową, choć ich również trzeba używać z umiarem. W soli ziołowej, zgodnie z nazwą, znajdziemy także zioła, ale przed zakupem trzeba sprawdzić, ile poszczególnych składników zawiera. Warto również uważnie czytać etykiety, na których znajdziemy zarówno określenie „sól” jak i „sód”. Wbrew pozorom to nie to samo – 1 gram sodu odpowiada 2,5 gramom soli.
- bazylia: do dań mięsnych i warzywnych
- estragon: do drobiu, omletów, jajecznicy
- kolendra: do dań z roślin strączkowych i ryb
- tymianek: do owoców morza
- lubczyk: do zup i sosów
- szałwia: do mięs, ryb i drobiu
- czosnek, imbir, cebula: do mięs, dań orientalnych, zup
- majeranek: do zup
- pietruszka: do sałatek i sosów
Zamiana soli na zioła ma też wiele innych zdrowotnych korzyści. Mają sporo przeciwutleniaczy, część działa bakteriobójczo i zmniejsza stany zapalne. Poza tym, łatwo mieć je pod ręką w świeżej postaci, ponieważ są wyjątkowo proste w uprawie. Zwłaszcza w kontekście nadchodzącej wiosny, warto zorganizować ziołowy ogródek na parapecie czy balkonie. Dodając zioła do potraw trzeba pamiętać, żeby suszonymi doprawiać je na samym początku, a świeżymi na końcu, dzięki czemu zachowają najwięcej aromatu.
Źródło: PAP, Dziennik.pl, Medexpress.pl