Inwazja krwiopijnych meszek u sąsiada Polski. Wywołują ślepotę rzeczną
Badanie opublikowane w czasopiśmie „Science of The Total Environment” przeprowadzone przez niemieckich naukowców ujawnia, że meszki z rodzaju Simulium coraz lepiej przystosowują się do zmian klimatycznych i związanego z nimi wzrostu temperatur. Ponieważ są one wektorami chorób takich jak onchocerkoza, może to stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi.
- Czarne muchy dobrze radzą sobie ze zmianami klimatycznymi
- Meszki z rodzaju Simulium jako wektory chorób
- Ślepota rzeczna – czym jest i jak objawia się to schorzenie?
Czarne muchy dobrze radzą sobie ze zmianami klimatycznymi
Naukowcy z Uniwersytetu Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem przeprowadzili badanie dotyczące niewielkich owadów z rodzaju Simulium nazywanych czarnymi muchami. Ujawniło ono wpływ zmian klimatycznych, jakich doświadczamy w Europie, na ich gwałtowne rozprzestrzenianie się w Niemczech. Jest to niepokojące zjawisko z uwagi na fakt, że owady te mogą przenosić choroby, z których najbardziej znane jest zakażenie pasożytnicze o nazwie onchocerkoza, czyli ślepota rzeczna.
W badaniu wykorzystano dane o występowaniu czarnych much dostarczone przez Globalny System Informacji o Różnorodności Biologicznej (GBIF), które odnosiły się głównie do stadiów larw i poczwarek wodnych. Na tej podstawie zidentyfikowano trzy grupy najpospolitszych niemieckich gatunków much czarnych:
- Grupa A – gatunki górskie: S. monticola, S. argyreatum, S. reptans i S. variegatum.
- Grupa B – gatunki o szerokim zasięgu: S. Cryophilum, S. vernum, S. ornatum i S. trifasciatum.
- Grupa C – gatunki rzeczne/gatunki nizinne: S. aureum, S. erythrocephalum, S. quinum i S. lineatum.
Meszki z rodzaju Simulium jako wektory chorób
Czarne muchy z rodziny Simulium mają około 6 mm, a jaja składają w wodzie, więc najczęściej można je spotkać w pobliżu zbiorników wodnych. Występują przede wszystkim w Afryce i obu Amerykach, choć można je spotkać także w Europie. Pomimo niewielkich rozmiarów nie są nieszkodliwe. Większość samic odżywia się krwią ssaków, w tym człowieka – rozprzestrzeniają kilka chorób, m.in. ślepotę rzeczną. Ukąszenia są dość płytkie, silny antykoagulant zawarty w ślinie much częściowo znieczula miejsce wkłucia. Czasami może pojawić się swędzenie, miejscowy obrzęk i delikatny stan zapalny.
Ochrona przed meszkami obejmuje przede wszystkim unikanie miejsc wylęgania się owadów oraz stosowanie repelentów, czyli środków odstraszających insekty. Najskuteczniejszą ochronę zapewnią preparaty zawierające DEET, ikarydynę lub butyloacetyloaminopropionian etylu (IR3535).
Ślepota rzeczna – czym jest i jak objawia się to schorzenie?
Jak wspomniano, meszkowate z rodziny Simulium są wektorami ślepoty rzecznej. Jest to choroba pasożytnicza spowodowana zakażeniem nicieniem filarialnym Onchocerca volvulus (meszki są jednocześnie wektorami i żywicielami pośrednimi pasożyta). Onchocerkoza jest drugą po jaglicy najczęstszą przyczyną ślepoty spowodowanej infekcją. Znajduje się ona na liście najbardziej zaniedbanych chorób tropikalnych na świecie (Neglected tropical diseases, NTDs) opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia. Pierwszym objawem zakażenia jest uporczywy świąd, przede wszystkim dolnych partii ciała – nóg i pośladków. Następnie występują takie symptomy, jak:
- guzkowate zmiany skórne,
- łuszczące się owrzodzenia,
- powiększenie pachwinowych i udowych węzłów chłonnych,
- upośledzenie wzroku – w zaawansowanych postaciach choroby może dojść do częściowej, a nawet całkowitej ślepoty.