Lek na depresję poporodową
Depresja poporodowa dotyka – według różnych szacunków – nawet 20-25% kobiet w okresie okołociążowym. W amerykańskich aptekach już wkrótce może pojawić się środek, który ma pomóc w leczeniu tego schorzenia. Wyniki badań klinicznych specyfiku o nazwie Breksanolon są obiecujące.
W Stanach Zjednoczonych co roku dzieci rodzi ok. czterech milionów kobiet. Na depresję poporodową zapada od 10 do 20% z nich. Problem jest poważny. Schorzenie to ma niebagatelny wpływ na dzieci i ich matki.
Depresja poporodowa może prowadzić m.in. do zaburzania tworzenia więzi między kobietą a noworodkiem. Może też rzutować na to, jak dziecko będzie się rozwijało w dłuższym okresie. Niestety nie ma uniwersalnego sposobu leczenia depresji poporodowej.
– Istnieje realna potrzeba, aby identyfikować kobiety z depresją i je leczyć, i to leczyć szybko – wskazuje Samantha Meltzer-Brody, która piastuje stanowisko dyrektor ośrodka Perinatal Psychiatry Disorders (Psychiatrycznych Zaburzeń Okołoporodowych) na University of North Carolina.
Skąd się bierze depresja poporodowa?
Kobiety cierpiące na depresję poporodową często leczy się przy użyciu standardowych antydepresantów. Środki takie jak Prozac to tzw. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Badacze nie wiedzą do końca, jak wpływają one na kobiety z depresją poporodową. Serotonina może w przypadku tego schorzenia odgrywać rolę drugorzędną lub w ogóle nie mieć wpływu na stan zdrowia młodych matek.
Co więc może odpowiadać za depresję u rzeszy kobiet? Naukowcy wskazują na proces biologiczny zachodzący w czasie ciąży. W ciele kobiety wzrasta poziom estrogenu i progesteronu (hormonów reprodukcyjnych), a w mózgu zwiększa się stężenie steroidu o nazwie allopregnanolon.
Po urodzeniu dziecka u młodych matek bardzo szybko przywrócony zostaje w organizmie normalny poziom estrogenu, progesteronu oraz allopregnanolonu. Następuje też odbudowa receptorów dla substancji GABA. Jednak u niektórych kobiet proces ten trwa dłużej, a to z kolei może prowadzić do depresji poporodowej.
Lekarstwo na depresję
Wspomniana już Samantha Meltzer-Brody przeprowadziła badania nad lekiem zwanym Breksanolon opracowanym przez firmę Sage Therapeutics. Specyfik ten zwiększa poziom allopregnanolonu u kobiet. To z kolei wywołuje aktywację GABA i utrzymanie właściwego poziomu tej substancji.
W próbie klinicznej II fazy, przeprowadzonej na 21 młodych matkach, aż u 70% nastąpiła remisja ciężkiej depresji poporodowej po podaniu Breksanolonu. Co istotne – pozytywne skutki działania leku były niemal natychmiastowe i utrzymywały się przez miesiąc.
Firma Sage Therapeutics przeprowadziła już dwa badania III fazy. W sumie lek podano 226 kobietom. Wyniki są na tyle dobre, że Breksanolon został oddany do oceny amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA).
Breksanolon zapewne nie stanie się uniwersalnym lekiem na leczenie depresji. Jak wskazują uczeni, np. profesor psychologii z Michigane State University Joseph Lonstein, nieprawidłowości związane z GABA to zapewne niejedyny powód występowania tego schorzenia u kobiet. Niemniej jednak, nowy lek może pomóc wielu matkom i znacząco przyspieszyć leczenie depresji poporodowej.
Męska depresja
Depresja poporodowa dotyka nie tylko kobiety, ale również mężczyzn. Badanie w tym kierunku przeprowadzili naukowcy z Indiana University School of Medicine, a pracę wraz z wynikami opublikowało pismo JAMA Pediatrics.
Wnioski pochodzą z ankiety, którą grupa rodziców dzieci mających nie więcej niż 15 miesięcy wypełniała podczas wizyt pediatrycznych (było ich ponad 9,5 tysiąca). Dotyczyła ona przede wszystkim subiektywnej oceny stanu zdrowia dziecka, jednak zmodyfikowano ją w sposób pozwalający na stwierdzenie występowania depresji poporodowej u matek.
Na pytania odpowiedzieć mógł jednakże dowolny rodzic, ale na formularzu konieczne było zaznaczenie, który z nich ją wypełnia. W ten sposób naukowcy byli w stanie zgromadzić dane na temat samopoczucia nie tylko matek (które dominowały), ale także ojców. Ojcowie towarzyszyli matkom podczas jednej trzeciej wizyt, ale ostatecznie stanowili tylko 8% wypełniających kwestionariusze.
Przez wzgląd na stereotypy o męskiej depresji poporodowej mówi się rzadko, a dopiero pojawienie się nowych badań (często robionych przy okazji, jak w powyższym przypadku) prowokuje do podjęcia tematu ponownie. A problem jest jak najbardziej realny, ponieważ szacuje się, że może ona dotykać od 10 do nawet 25% młodych ojców.