Czy Polska straciła odporność populacyjną na odrę?
Z powodu wyraźnego spadku liczby dzieci zaszczepionych dwoma dawkami preparatu przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) pojawiły się doniesienia, że Polska utraciła odporność populacyjną. Co to oznacza i z jakimi zagrożeniami się wiąże?
- UNICEF alarmuje – Polska nie ma już odporności zbiorowiskowej na odrę
- Ministerstwo Zdrowia inaczej widzi problem zagrożenia odrą w Polsce
- Czym dokładnie jest odporność populacyjna?
UNICEF alarmuje – Polska nie ma już odporności zbiorowiskowej na odrę
Aby można było mówić o odporności populacyjnej, inaczej odporności zbiorowiskowej lub grupowej (czyli ochronie osób nieuodpornionych w wyniku wysokiego odsetka zaszczepionych), wskaźnik szczepień przeciwko odrze powinien wynosić 95%.
W związku z jego obniżeniem w ostatnich latach w Polsce obserwuje się wzrost zachorowań na tę wysoce zakaźną chorobę, co niepokoi ekspertów zajmujących się zdrowiem publicznym (według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego od stycznia do 15 lipca 2024 roku odnotowano w Polsce 232 przypadki zakażenia).
17 lipca 2024 roku w mediach pojawiły się liczne doniesienia informujące o tym, że Polska straciła odporność populacyjną na odrę. Wszystko za sprawą komunikatu wydanego przez UNICEF, który zaalarmował, że w naszym kraju znacząco spadła wyszczepialność dzieci przeciwko tej chorobie: według statystyk w 2022 roku zaledwie 90,9% dzieci z rocznika 2020 otrzymało bowiem pierwszą dawkę szczepionki MMR (jest to preparat skojarzony przeciwko odrze, śwince i różyczce), a drugą tylko 77,4% najmłodszych. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać?
Ministerstwo Zdrowia inaczej widzi problem zagrożenia odrą w Polsce
Minister Zdrowia Izabela Leszczyna w rozmowie z TVN24 zdementowała jednak te doniesienia i uspokoiła, że Polska nie straciła odporności zbiorowiskowej na odrę, zwróciła jednocześnie uwagę na zróżnicowanie poziomu szczepień w różnych województwach – ogniska odry pojawiają się na pewnych obszarach naszego kraju, co jest związane między innymi z napływem imigrantów zza wschodniej granicy.
Takie samo stanowisko przedstawiła prof. dr hab. n. med. Iwona Paradowska-Stankiewicz – Krajowy Konsultant w dziedzinie epidemiologii, kierownik Pracowni Epidemiologii Chorób Zwalczanych Drogą Szczepień w Zakładzie Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – PIB. Profesor zaznacza, że utrata odporności zbiorowiskowej jest wypadkową wielu czynników zależnych od patogenu oraz sytuacji epidemiologicznej na danym obszarze i jest to proces rozciągnięty w czasie.
Choć według ekspertów nie można stwierdzić, że Polska utraciła odporność populacyjną na odrę, stale spadający poziom wyszczepialności wymaga monitorowania. GIS opracowuje też plan docierania do rodziców i wyjaśniania im, dlaczego szczepienia są tak istotne dla zdrowia ich dzieci i zdrowia populacyjnego.
Zmiana prawa związanego z unikaniem szczepienia dzieci – będą mandaty. Dowiedz się więcej na DOZ.pl
Czym dokładnie jest odporność populacyjna?
Odporność populacyjna (ang. herd immunity) to pojęcie stosowane w epidemiologii, opisujące sytuację, w której wystarczająco duża część populacji jest odporna na daną chorobę zakaźną, co zmniejsza prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się tej choroby wśród osób nieodpornych. Termin ten odnosi się do chorób przenoszonych z człowieka na człowieka.
Próg odporności zbiorowiskowej to minimalny odsetek populacji, który musi być odporny na daną chorobę zakaźną (poprzez szczepienie lub przebycie choroby), aby zapewnić ochronę całej populacji, w tym osobom, które z różnych względów nie mogą zostać zaszczepione (np. niemowlęta czy pacjenci z chorobami przewlekłymi). W przypadku odry jest to 95%, krztuśca – 92-94%, a błonicy i różyczki – 83-86%.