
Odruch Łazarza – czym jest? Odruch Łazarza a syndrom Łazarza
Odruch i syndrom Łazarza to rzadko występujące w medycynie zjawiska polegające na nagłym „powrocie do życia” osób uznanych za zmarłe. O ile odruch nie ma nic wspólnego z przywróceniem czynności życiowych i uważany jest za bezwarunkowy, o tyle syndrom Łazarza rzeczywiście skutkuje wznowieniem pracy serca. Na czym polega odruch Łazarza i czym różni się od syndromu o tej samej nazwie?
- Odruch Łazarza – na czym polega?
- Odruch Łazarza – występowanie
- Odruch Łazarza a syndrom Łazarza – czym się różnią
- Syndrom Łazarza – występowanie
Odruch Łazarza – na czym polega?
Odruch Łazarza jest pośmiertną reakcją ruchową, która objawia się gwałtownym uniesieniem obu kończyn górnych, a następnie skrzyżowaniem ich na klatce piersiowej (charakterystyczna pozycja mumii) u osób z potwierdzoną śmiercią mózgu. Odruch Łazarza objawia się również wykonywaniem ruchów szyi oraz powolnym obracaniem głowy na boki, a reakcję często poprzedza lekkie drżenie rąk i wystąpienie gęsiej skórki. W bardzo rzadkich przypadkach można zaobserwować dźwiganie tułowia – może to wyglądać tak, jakby zmarły pacjent chciał przyjąć pozycję siedzącą.
Jak można wytłumaczyć występowanie odruchu Łazarza? Jest to reakcja anatomiczna zbliżona do odruchu kolanowego (uderzenie młoteczkiem w ścięgno mięśnia czworogłowego uda tuż poniżej rzepki prowadzi do wyprostu nogi w stawie kolanowym) czy obserwowanego u niemowląt odruchu Moro (gwałtowny, ostry dźwięk wyzwala w małym dziecku energiczny wyprost kończyn). Podobnie jak te reakcje odruch Łazarza zachodzi na skutek pobudzenia zakończeń nerwów czuciowych, co skutkuje reakcją narządów efektorowych (mięśni). Procesy te przebiegają nieświadomie – na poziomie rdzenia kręgowego, ale bez udziału mózgu. Dlatego można je zaobserwować u pacjentów ze stwierdzoną śmiercią mózgu, u których czynności innych organów są sztucznie podtrzymywane.
Odruch Łazarza – występowanie
Odruch Łazarza obserwuje się kilka minut po odłączeniu pacjenta ze stwierdzoną śmiercią mózgu od aparatury podtrzymującej funkcje oddechowe i krążenie krwi. Osoby spoza środowiska medycznego, głównie rodzina zmarłego, odruch Łazarza postrzegają czasem jako cud i powrót chorego do życia. Dlatego tak ważne jest rygorystyczne przestrzeganie procedur potwierdzenia śmierci mózgu. Proces ten angażuje cały zespół specjalistów (neurologa, neurochirurga, lekarza intensywnej terapii i anestezjologa), którzy kilkukrotnie analizują podstawowe funkcje mózgu (m.in. reakcje bólowe, reakcje źrenic na światło, odruchy wymiotne i kaszlowe). Dzięki wieloczynnikowej ocenie prowadzonej przez kilka osób do minimum ogranicza się ryzyko pomyłek, a reakcje takie jak odruch Łazarza tłumaczy się fizjologią, nie działaniem sił nadprzyrodzonych.
Odruch Łazarza a syndrom Łazarza – czym się różnią?
Odruch Łazarza często mylony jest z syndromem Łazarza. Choć oba zjawiska dotyczą osób uznanych za zmarłe, mechanizm ich powstawania oraz ich objawy znacząco się różnią. Zasadnicza różnica polega na tym, że odruch Łazarza jest reakcją pośmiertną, a w przypadku syndromu Łazarza rzeczywiście dochodzi do przywrócenia funkcji życiowych. Nazwa obu zjawisk pochodzi od historii opisanej na stronach Nowego Testamentu, według której Jezus wskrzesił swojego przyjaciela Łazarza cztery dni po jego śmierci.
Syndrom Łazarza stwierdza się u pacjentów z zatrzymaniem akcji serca, u których po zaprzestaniu czynności resuscytacyjnych dochodzi do samoczynnego powrotu krążenia. Z tego względu syndrom Łazarza nazywany jest również autoresuscytacją.
Podczas masażu serca i gwałtownych ucisków klatki piersiowej ciśnienie w jej wnętrzu rośnie. Po zaprzestaniu reanimacji stopniowo spada, a komory serca rozprężają się, pobudzając układ bodźco-przewodzący. W efekcie praca mięśnia sercowego zostaje wznowiona. Być może wpływ na powrót krążenia mają zmiany w gospodarce elektrolitowej, szczególnie wysokie stężenie potasu, jednak do tej pory nie udało się w pełni wyjaśnić mechanizmu tych reakcji.
Syndrom Łazarza – występowanie
Syndrom Łazarza w literaturze został opisany ponad 40 lat temu, jednak jak dotąd przedstawiono tylko kilkadziesiąt przypadków tego rzadkiego zespołu. Zdecydowana większość przypadków ma miejsce kilka minut po zaprzestaniu akcji reanimacyjnej, jednak często zdarza się, że pacjent ostatecznie i tak umiera. Osoby, którym udało się przeżyć, niejednokrotnie wracają do sprawności i nie zgłaszają żadnych objawów neurologicznych, które mogłyby być wynikiem niedotlenienia.
Opisane w literaturze przypadki wystąpienia syndromu Łazarza dotyczą dzieci i osób dorosłych, w tym seniorów, kobiet i mężczyzn, pacjentów chorujących przewlekle i po nagłym zatrzymaniu krążenia. Trudno więc na tej podstawie wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, u kogo zespół ten występuje częściej i jak można go przewidzieć.
Niemniej istnienie syndromu Łazarza rodzi u lekarzy wątpliwości natury etycznej – po jakim czasie można jednoznacznie stwierdzić zgon pacjenta? Kiedy przerwać resuscytację? Kiedy rozpocząć procedury pośmiertne? Jako że syndrom Łazarza objawia się zwykle do 10 minut po zaprzestaniu czynności ratunkowych, uważa się, że jest to minimalny czas, przez jaki należy obserwować pacjenta po zaprzestaniu resuscytacji, i dopiero po jego upływie można stwierdzić zgon.