Pierwsza pomoc przy złamaniu kończyny
Złamania kości mogą być efektem wypadku, urazu, a także pozornie niegroźnego potknięcia się lub nieprawidłowego stąpnięcia. Te ostatnie najczęściej dotykają osób starszych, cierpiących na osteoporozę, jednak nigdy nie powinny być lekceważone. Złamanie kości niesie za sobą nie tylko ryzyko nieprawidłowego jej zrośnięcia się, ale przede wszystkim uszkodzenia sąsiadujących tkanek miękkich (naczyń krwionośnych, nerwów i mięśni) ostrymi krawędziami. Pierwsza pomoc przy złamaniu kończyny jest zatem niezwykle istotna, ponieważ intensywne krwawienie wewnętrzne może prowadzić do zagrażającego życiu wstrząsu.
- Od czego zacząć pomoc przy złamaniu kończyny?
- Kiedy możemy podejrzewać, że kończyna jest złamana?
- Pierwsza pomoc przy złamaniu kończyny
Od czego zacząć pomoc przy złamaniu kończyny?
Niezależnie od sytuacji pomoc należy bezwzględnie zacząć od oceny sytuacji i upewnienia się, że ratowanie cudzego zdrowia nie naraża nas samych na niebezpieczeństwo. Jeżeli otoczenie jest bezpieczne, należy w sposób opanowany podjąć próbę kontaktu z poszkodowanym i ustalić, w jakim jest stanie ogólnym. Jeżeli jego zdrowie i życie są zagrożone, należy wezwać pomoc pod numerem alarmowym (999 lub 112) i zabezpieczyć go do momentu przyjazdu karetki w zależności od konkretnych potrzeb. W pierwszej kolejności zawsze należy ratować życie, tj. kontrolować świadomość i oddech poszkodowanego. Dopiero kiedy nie stwierdzamy bezpośredniego zagrożenia życia chorego, powinniśmy zabezpieczać złamania.
Kiedy możemy podejrzewać, że kończyna jest złamana?
Nasz niepokój powinny wzbudzić następujące objawy:
- ból nasilający się przy poruszaniu,
- nienaturalne ułożenie ciała/kończyny,
- obrzęk, zasinienie i krwiak,
- ograniczona ruchomość kończyny,
- rana z odłamkami kostnymi lub bez.
Objawy złamania, skręcenia i zwichnięcia są bardzo do siebie podobne, a postawienie ostatecznej diagnozy wymaga wykonania zdjęcia RTG. Szczęśliwie pierwsza pomoc przy złamaniu kończyny niczym nie różni się od działań, które powinniśmy podjąć przy innych urazach układu kostno-szkieletowego. Jest to podyktowane tym, że zawsze powinniśmy założyć mniej korzystną diagnozę i „działać na wyrost”.
Pierwsza pomoc przy złamaniu kończyny
Celem działań, które należy podjąć, jest unieruchomienie kończyny. Dzięki temu ograniczona zostanie ruchomość odłamków kostnych, co zapobiegnie uszkodzeniu tkanek miękkich, w tym naczyń krwionośnych. Tym samym zminimalizowane zostanie ryzyko wstrząsu u poszkodowanego, a także ryzyko powikłań długoterminowych, np. niedowładu kończyny w przebiegu uszkodzenia nerwu.
Jeżeli złamanie jest typu otwartego, w pierwszej kolejności należy zatamować krwawienie:
- uciskać ranę przez 4 minuty,
- nakryć ją jałową gazą z apteczki,
- jeżeli jest taka konieczność, wypełnić ranę jałowymi opatrunkami,
- zawinąć ranę, ciągle uciskając miejsce złamania – jeśli bandaż przecieka, należy nawijać kolejne warstwy,
- dalej postępować tak jak w przypadku zwykłego złamania.
Podczas unieruchomienia kończyny należy zapewniać choremu komfort psychiczny i wykonywać jak najmniej ruchów, aby ograniczyć ból towarzyszący złamaniu. W ten sposób minimalizujemy również ryzyko uszkodzenia przylegających do złamanej kości struktur. W związku z tym nie należy zmieniać jej ułożenia na siłę, mimo że idealnie unieruchomiona kończyna to taka, która znajduje się w swojej naturalnej pozycji.
Przy złamaniu trzonu kości długiej należy unieruchomić wraz z nią dwa sąsiadujące stawy, natomiast przy złamaniu lokalizującym się w okolicy stawu powinno się unieruchomić również obydwie kości, które łączy. Do ustabilizowania złamanych kończyn można użyć specjalistycznych szyn Kramera (stabilizacja kości rąk oraz nóg), szyn Zimmera (stabilizacja palców), bandażu czy chusty trójkątnej. Niemniej jednak w większości przypadków nie mamy dostępu do specjalistycznego sprzętu. Wówczas do unieruchomienia kończyny górnej można użyć prowizorycznego temblaka wykonanego z elementu garderoby poszkodowanego.
Jeżeli uraz jest rozległy lub dotyczy dużych kości, należy bezwzględnie wezwać pogotowie ratunkowe i powstrzymać się od transportu chorego własnym samochodem.