
Doktor Google postawi diagnozę online
Internet to genialny wynalazek, który przysłużył się wielu pozytywnym zmianom. Dzięki niemu i wygodnym wyszukiwarkom, internauta ma łatwy dostęp niemal do każdej informacji, także z dziedziny medycyny. Na temat diagnoz stawianych przez wyszukiwarkę Google pojawiło się jednak wiele żartów i drwin. Internautę boli głowa? Na pewno ma raka mózgu. Ten, jak i wiele innych żartów nie są bezpodstawne, bowiem najczęściej próby interpretacji objawów kończą się absurdalnymi wnioskami.
Mobilny doktor
Obecnie po wpisaniu zapytania w wyszukiwarkę najczęściej odeśle nas ona na profesjonalne fora tematyczne lub serwis medyczny. Nierzadko najpierw trzeba jedna przedostać się przez posty oszustów i naciągaczy, a następnie oddzielić rzetelną informacje od niepotwierdzonych plotek.
Koncern Google zapowiedział, że w przeciągu najbliższych kilku tygodni zostanie uruchomiona aplikacja Doktor Google, która znacznie ułatwi proces autodiagnozy. Po wpisaniu zapytania, na przykład „ból głowy”, wyszukiwarka postara się naprowadzić internautę na właściwy trop, proponując mniej ogólne frazy (na przykład „ból po prawej stronie głowy”). Twórcy aplikacji podkreślają jednak, że nie jest to funkcja, która ma zastąpić prawdziwego lekarza, a jej charakter jest wyłącznie informacyjny.
Odsiać informację z internetu
Należy jednak pamiętać, że organizm każdego człowieka działa inaczej, dlatego też symptomy chorób również mogą się od siebie różnić. Bardzo groźna jest „niepełna diagnoza”, którą pochopnie postawi internauta, bagatelizując z pozoru nieznaczące i niepowiązane ze sobą szczegóły. Nowa funkcja Google,nie ma na celu zastąpić lekarza, jednak może skuteczniej zasugerować użytkownikowi udanie się do specjalisty. Podpowie, do jakiego lekarza się udać, a także jak poważna jest sytuacja.
Google postarało się o rzetelność udzielanych informacji, konsultując wyświetlane wyniki z lekarzami z Kliniki Mayo oraz ekspertami z Harvardu.
Zaufany Doktor Google
Według raportu Gemius z 2012 roku, aż 88 proc. internautów poniżej 30 roku życia szuka informacji o swoim stanie zdrowia w internecie. Najczęściej pyta się o bóle różnych części ciała i nudności. Częstym błędem popełnianym po autodiagnozie jest samodzielny zakup leków bez udania się do lekarza. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że u każdej osoby dana choroba może przebiegać w inny sposób.
Wśród osób szukających informacji o zdrowiu w internecie, 60 proc. korzysta z forów medycznych, by odnaleźć osoby z tymi samymi schorzeniami. 40 proc. poszukuje informacji o cenach leków i ich zamienników, a około 20 proc. czyta opinie o zdrowym stylu życia, dietach i prawach pacjenta. Szuka się także opinii o specjalistach w najbliższej okolicy. Wielu internautów umawia się do wybranego lekarza, sugerując się pozytywnymi ocenami na jego temat wystawianymi w sieci.
Aplikacja Doktor Google ma ukazać się najpierw w wersji mobilnej i jedynie w języku angielskim. Funkcja dostępna będzie na terenie Stanów Zjednoczonych. Firma planuje też wprowadzić wersję cyfrową w innych regionach i językach, jednak nie podano orientacyjnego czasu, w którym na to nastąpić.
Źródło: googleblog.com, menshealth.pl, wiadomości.onet.pl