Czy najwięcej ciepła tracimy przez głowę?
Przekonanie o zwiększonej utracie ciepła przez skórę głowy wiąże się z badaniem przeprowadzonym ponad 50 lat temu na terenie Bieguna Północnego. Uczestnikami eksperymentu byli amerykańscy żołnierze, którzy zostali ubrani niezwykle ciepło, jednak z pominięciem czapek na głowę. Nic dziwnego, że nadmierna utrata energii następowała właśnie tą drogą – było to jedyne odsłonięte miejsce narażone na działanie niskiej temperatury.
W rzeczywistości tracimy ciepło w równym stopniu na całej powierzchni ciała. Prawdą jest jednak, że skóra głowy jest znacznie bardziej wrażliwa na wahania temperatury, stąd przy mrozach często towarzyszy nam znaczne uczucie zimna, a chroniąc ten obszar zapobiegamy osłabieniu organizmu. Tak więc przekonania o nadmiernej utracie ciepła przez głowę z powodu cienkiej tkanki tłuszczowej lub nagromadzenia naczyń krwionośnych można włożyć między bajki.