Szanse i metody na zajście w ciążę po chemio- i radioterapii
Podczas tegorocznego zjazdu Europejskiego Towarzystwa Reprodukcji i Embriolgii odbywającego się online zaprezentowano najbardziej kompleksowy, jak dotąd, raport dotyczący skuteczności w zachowywaniu płodności u kobiet chorych na nowotwór. Jak wiadomo, chemio- i radioterapia często wiążą się z utratą płodności, dlatego coraz więcej kobiet decyduje się na pobranie i przechowanie jajeczek i embrionów jeszcze przed rozpoczęciem leczenia z myślą o wykorzystaniu ich po powrocie do zdrowia.
Nowotwór a kobieca płodność
Raport sporządzony przez naukowców z Wielkiej Brytanii na podstawie danych zbieranych przez 20 lat ocenia skuteczność starań o dziecko kobiet, którym udało się wygrać z chorobą. Ostatecznie w analizie ujęto dane pochodzące od 879 młodych kobiet leczonych na nowotwory różnego typu między 2000 a 2019 r., które chciały zachować swoją płodność.
Mediana wieku kobiet wyniosła 33 lata, a 63 proc. z nich chorowało na nowotwór piersi. U 42 proc. kobiet zachowanie płodności było możliwe na drodze jednej z trzech dostępnych metod: mrożenia jajeczek, co wybierano najczęściej, mrożenia embrionów oraz mrożenia tkanki jajników.
Kilka metod zachowania płodności po leczeniu nowotworowym
Wybór metody jest kwestią indywidualną, a pacjentki w tym wieku najczęściej korzystają z metody mrożenia oocytów, czyli niedojrzałych komórek jajowych, które dopiero po przejściu kilku faz rozwoju przekształcają się w pełni funkcjonalne komórki. Kolejną, znacznie rzadziej stosowaną techniką jest krioprezerwacja tkanki jajnikowej, którą potem można przeszczepić do niewłaściwie działających jajników, by przywrócić ich prawidłowe funkcje. Co ciekawe, taką metodę zachowania płodności można stosować nie tylko u kobiet dojrzałych, ale także u dziewczynek, które zachorowały przed wejściem w okres dojrzewania.
W roku 2015 na łamach pisma „Human Reproduction” przedstawiono przypadek kobiety, która, by móc zajść w ciążę skorzystała z tkanek jajnika, zamrożonych, gdy była trzynastolatką (z uwagi na konieczność przejścia chemioterapii). Gdy już jako dorosła osoba rozpoczęła starania o dziecko, okazało się, że jej lewy jajnik przestał prawidłowo funkcjonować, co otworzyło drogę do wykorzystania zamrożonej tkanki. Dzięki niej udało się przywrócić działanie jajnika już po 5 miesiącach od przeszczepu, a dwa lata później kobieta zaszła w ciążę w pełni naturalnie i urodziła całkowicie zdrowego syna.
Duże szanse na zajście w ciążę po nowotworze
Odsetek kobiet, które po wyleczeniu postanowiły skorzystać z zachowanych tkanek w celu starań o dziecko, był stosunkowo niewielki i wyniósł 16 proc., czyli 67 kobiet. 44 z nich udało się zajść w ciążę przy wsparciu w ramach procedury in vitro, w tym u 9 proc. kobiet ciąże były bliźniacze.
Dla porównania, u kobiet po chłoniaku do szczęśliwego rozwiązania doszło jedynie w 30 proc. przypadków. Ostatecznie do narodzin dzieci doszło u 1 na 6 kobiet, które poddały się procedurom zachowania płodności, ponieważ nie każda z ciąż zakończyła się pomyślnie. Każda z pacjentek doświadczyła natomiast jakiejś formy pogorszenia płodności w wyniku leczenia nowotworowego, przede wszystkim po chemio– i radioterapii, której skala zależała od poziomu toksyczności leczenia. Co ciekawe, niektórym, kobietom udało się zajść w ciążę w pełni naturalnie.
Standardowa porada dla pacjentek nowotworowych
Zdaniem naukowców porada dotycząca zachowania płodności w wyniku terapii nowotworowej powinna być udzielana wszystkim młodym kobietom zmuszonym poddać się leczeniu w tym kierunku. Mrożenie i ponowne wykorzystywanie komórek i tkanek to obecnie powszechnie stosowane i uznane procedury zachowywania płodności dające dobre efekty.
Choć w badaniu na skorzystanie z przywrócenia płodności zdecydowało się tylko 16 proc. pacjentek, warto pamiętać, że analizowano przypadki również sprzed roku. Oznacza to, że z czasem ten odsetek powinien wzrosnąć, zwłaszcza, że w analizowanej grupie znalazły się także bardzo młode kobiety, w tym również nastolatki.