Komórki raka trzeba zagłodzić, nie dostarczając im cukru
Komórki raka pozbawione dostępu do swojej pożywki, czyli cukru, stają się znacznie bardziej wrażliwe na chemioterapię – odkryli naukowcy ze szwedzkiego Lund University. To odkrycie, dokonane w warunkach laboratoryjnych, może przybliżyć medycznych specjalistów do opracowania bardziej skutecznych terapii onkologicznych.
Kluczowe transportery glukozy
Pomysł „głodzenia” komórek nowotworu przez wstrzymanie podaży cukru nie jest nowy. Jest on bowiem nie tylko głównym źródłem ich energii, ale też ważnym elementem strategii przetrwania, ponieważ niektóre komórki nowotworowe zwiększają pobór cukru, by wzrosły ich szanse na przetrwanie (może to pogarszać efekty leczenia). Analogicznie więc, odcięcie nowotworu od cukru powinno pomóc w zwalczaniu go i w polepszeniu efektów chemioterapii.
W toku swoich badań naukowcy z Uniwersytetu w Lund odkryli, że aby umożliwić molekułom cukru przeniknięcie przez membranę komórkową, konieczne jest zastosowanie „transporterów”, występujących w 14 różnych wariantach. Przedmiotem zainteresowania Szwedów był zwłaszcza pierwszy z nich – GLUT1 oraz jego związek z ostrą białaczką szpikową.
Naukowcy postanowili przetestować swój pomysł waśnie na komórkach tego nowotworu ze względu na jego specyfikę. Jest to jedna z najczęściej występujący odmian raka krwi u osób dorosłych, do tego o wyjątkowo niekorzystnych rokowaniach i wysokim ryzyku nawrotu, zwłaszcza u osób starszych, które reagują na chemioterapię znacznie gorzej od osób młodych.
Ingerencja w membranę daje dobre skutki
Naukowcom udało się stworzyć substancje wstrzymujące aktywność w membranie komórek nowotworowych, co pozwoliło zablokować dostęp cukru do ich wnętrza. Mowa konkretnie o wstrzymaniu aktywności obecnych na niej protein, które są obiektem licznych badań dotyczących opracowania nowych leków. Szacuje się, że średnio połowa z obecnych na rynku w tej chwili targetuje właśnie te struktury, ponieważ to one umożliwiają kontrolę tego, co się dostaje i wydostaje z komórki.
Kolejnym etapem badania było sprawdzenie, czy takie upośledzenie funkcji komórek zwiększyło skuteczność chemioterapii stosowanej u osób chorych na ostrą białaczkę szpikową. Badanie ponad wszelką wątpliwość pokazało, że komórki pozbawione cukrowej pożywki stawały się znacznie bardziej podatne na chemioterapię.
By móc mówić o terapeutycznym przełomie, nowa metoda musi zostać przetestowana w warunkach klinicznych, nad czym obecnie pracują badacze.
Witamina D łagodzi skutki chemioterapii
Jedno z najnowszych odkryć w dziedzinie terapii nowotworowych dotyczy witaminy D. Jej suplementacja miałaby zapobiegać występowaniu częstego skutku ubocznego immunoterapii przeciwnowotworowej – zapaleniu okrężnicy. Naukowcy wzięli pod lupę działanie akurat tej witaminy, ponieważ wcześniejsze obserwacje wykazały, że witamina D może wpływać na funkcjonowanie układu immunologicznego w przypadku jego zaburzeń oraz zapalenia jelita. W badaniu w tym kierunku uczestniczyło 13 pacjentów z czerniakiem, leczonych inhibitorami immunologicznymi między 2011 a 2017 r.
U 37 z nich skutkiem ubocznym terapii było zapalenie jelita grubego, a 66 przyjmowało suplementy z witaminą D przed rozpoczęciem leczenia. Jak się okazało, pacjenci z grupy przyjmującej witaminę D mieli o 65 niższe ryzyko wystąpienia zapalenia okrężnicy. Wyniki te zweryfikowano na innej grupie, gdzie proporcje przyjmujących do nieprzyjmujących były nieco inne. W tym wypadku wyniki również wykazały znaczący spadek prawdopodobieństwa wystąpienia tej dolegliwości u przyjmujących witaminę D, przy czym w tym wypadku odsetek ten wyniósł 54 proc. Zdaniem naukowców wyniki tego badania powinny stać się przyczynkiem do dalszych analiz witaminy D pod kątem jej roli w profilaktyce toksyczności przewodu pokarmowego związanej z immunoterapią.