Piwo – przeciwnik płaskiego brzucha
Piwo, a szczególnie zawarta w nim maltoza, ma najwyższy indeks glikemiczny – wynosi on aż 110, przez co najbardziej ze wszystkich alkoholi sprzyja otyłości (dla porównania czysty cukier ma indeks glikemiczny 70). Picie piwa gwałtownie zwiększa poziom cukru we krwi, co z kolei podnosi poziom insuliny. Po takiej reakcji obronnej, insulina nie znika z krwioobiegu od razu, przez co poziom cukru spada poniżej stanu równowagi. Zbyt niski poziom cukru powoduje uczucie głodu, gdyż organizm domaga się cukru. Popijając piwo mamy zatem ochotę na różne przekąski, które dodatkowo sprzyjają tyciu.
Niektóre badania wskazują również, że maltoza zawarta w piwie powoduje rozluźnienie mięśnia poprzecznego brzucha, co może tłumaczyć pojawianie się wspomnianego już mięśnia piwnego.
Jeżeli nie chcesz całkowicie rezygnować z alkoholu, butelkę piwa lepiej jest zastąpić kieliszkiem koniaku lub wytrawnego wina.